Andrzej Duda nie podobał się Agacie Dudzie! "Nie chciała z nim iść na tańce". Historia miłości pary prezydenckiej
Andrzej Duda nie podobał się Agacie Dudzie! "Nie chciała z nim iść na tańce". Historia miłości pary prezydenckiej
W telewizji widzimy ich często. Ale jacy są, kiedy gasną światła kamer i Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda z pary prezydenckiej stają się po prostu parą? Światła są skierowane właśnie na nich już od pięciu lat, a mimo to na temat tej pary w mediach znajdziemy więcej domysłów niż potwierdzonych informacji.
Publicznie nie szczędzą sobie czułości, ale próżno szukać jakichkolwiek wypowiedzi Agaty Kornhauser-Dudy ( 48 ) o jej mężu. Prezydent Andrzej Duda ( 48 ) z kolei o żonie mówi, ale raczej rzadko. Osoby z otoczenia pary prezydenckiej zapewniają jednak, że to zgodne i kochające się małżeństwo. Jak im się to udaje i jak zaczęła się ich miłość?
Oszołomiony
„Byłem oszołomiony, bardzo przeżywałem ten dzień. To była bardzo poważna decyzja, ale wątpliwości żadnych nie miałem, że chcę się ożenić z Agatą”, tak Andrzej Duda po 25 latach małżeństwa wspomina w „Super Expressie” dzień swojego ślubu.
Dziś, kiedy opowiada o żonie, wciąż słychać to oszołomienie. „Mam wspaniałą, mądrą, bardzo dobrą żonę, którą ogromnie kocham”, mówi prezydent.
Ale droga do ich rodzinnego szczęścia wcale nie była prosta… Agata Kornhauser i Andrzej Duda poznali się w trzeciej klasie liceum na urodzinowej imprezie kolegi. Andrzej natychmiast stracił dla Agaty głowę.
„Dudek, bo tak wołali na niego rodzice, od razu zagiął na Agatę parol. On się jej niespecjalnie podobał, nie chciała z nim iść na tańce”, czytamy w fabularyzowanej biografii „Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama Rzeczpospolitej” autorstwa Anny Nowak.
Na straży Agaty stał nawet jej jamnik, który jak donosi „Polityka”, podczas wizyt Dudy w domu Kornhauserów gryzł przyszłego prezydenta w kostki. Andrzej się jednak nie poddawał i jego wysiłki nie poszły na marne.
Autostopem po Europie
W 1990 roku zostali parą, wkrótce też zaczęli studia na Uniwersytecie Jagiellońskim – ona na germanistyce, on na Wydziale Prawa. Jedne ze studenckich wakacji spędzili na wyprawie autostopem po Europie.
„Pojechaliśmy do Holandii, a później przez Niemcy, Austrię do Włoch. To była spontaniczna podróż, praktycznie bez pieniędzy. Codziennie jedliśmy chleb z nutellą”, wspominał prezydent w „Super Expressie”.
W lutym 1995 roku Dudowie się pobrali, a pod koniec roku na świat przyszła ich córka Kinga.
Agata została nauczycielką w liceum, które ukończył jej mąż, a on sam zaczął wykładać prawo. Wyglądało na to, że czeka go kariera naukowca, ale los miał wobec niego innego plany.
Razem w pałacu
Do polityki Andrzej Duda trafił na przełomie 2005 i 2006 roku. W 2015 roku kandydował na prezydenta Polski.
„Z Agatą jesteśmy małżeństwem od prawie 20 lat. Połowę tego czasu jestem w polityce, dlatego żona podchodzi do sprawy spokojnie. Córka studiuje, więc tylko wzrusza ramionami i mówi: Najwyżej zostanę sama w domu”, mówił Duda, jeszcze zanim został prezydentem.
25-letnia dziś Kinga dobrze wykorzystała to „zostanie w domu”. Rok temu skończyła prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, a dziś pracuje w prestiżowej kancelarii w Londynie.
Agata Kornhauser-Duda zawsze kibicuje mężowi-prezydentowi. „Agata jest nie tylko fantastyczną żoną, lecz także świetną pierwszą damą. Bardzo rzetelnie, godnie i z ogromną klasą pełni swoją funkcję, za co jestem jej ogromnie wdzięczny”, mówi o niej Andrzej Duda.
Jaki jest sekret ich udanego małżeństwa? Prezydent zdradził go w „Super Expressie” – trzeba pamiętać o drugiej osobie, sprawiać jej przyjemności i „wychodzić naprzeciwko z różnymi sprawami”.
„A samemu trzeba być wyrozumiałym, mądrze wyrozumiałym”, dodał.
Jak widać, to działa.