Marcin Januszkiewicz jest znany m.in. "Ojca Mateusza". Na co dzień utrzymywał się właśnie z aktorstwa, nie tylko serialowego, ale również teatralnego. Odkąd pojawił się kryzys spowodowany koronawirusem, teatry zostały zamknięte a prace na planach seriali wstrzymane. Aktor musiał podjąć inną pracę, która może zapewnić mu stabilizację finansową w najbliższym czasie.

Reklama

Walczcie o siebie i o swoich bliskich. I o pracę też. Póki ona jeszcze jest. -powiedział szczerze

Zobacz także: Szczyt pandemii koronawirusa w Polsce nastąpi później niż w kwietniu! Naukowcy nie mają wątpliwości - wyznaczyli nową datę

Marcin Januszkiewicz z "Ojca Mateusza" został kurierem

Pandemia spowodowana koronawirusem daje się we znaki coraz bardziej. Rząd od poniedziałku zaczął wprowadzać etapy "odmrażania gospodarki", ale przed nami jeszcze długa droga zanim wszystko wróci do normy. Niestety, wielu ludzi straciło pracę. Swoich źródeł dochodu nie mają również aktorzy. Marcin Januszkiewicz, znany z "Ojca Mateusza" postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i nie czekać na moment, w którym będzie mógł powrócić do aktorstwa. Na czas pandemii zatrudnił się w korporacji kurierskiej:

To jest między innymi post o tym, że właśnie poszedłem do "normalnej" pracy. Rozwożę paczki. 6-19. Jest ciężko, wiadomo. Ale mam tu fajnych ludzi obok, którzy od dawna już tak dzielnie tyrają. I nie, to nie jest tak, że wcześniej żyłem z głową w chmurach i zarabiałem bajońskie sumy na klepaniu wierszyków śpiewaniu pioseneczek i nie miałem pojęcia jak wygląda praca większości obywateli - bo mój wyuczony zawód to rzemiosło i naprawdę ciężki kawał chleba.

Aktor przyznał, że nie boi się żadnej pracy, a w obliczu pandemii nie powinniśmy się załamywać:

Pracowałem w sumie już kiedyś na zmywaku, więc znam zapach pieniądza 8zł/h. Nie oceniam czy to fajnie czy niefajnie. Ale ten mój post jest też o tym, a raczej przede wszystkim o tym, że - wybaczcie określenie - NIE MA CO PIE**OLIĆ. Czas naprawdę wziąć się do roboty ludziska, znaleźć w sobie siłę, zahartować się w tej sytuacji. Narzekanie na ten stan, czekanie na Bóg wie co czy instagramowe pocieszające lamenty naprawdę są aktualnie z dupy. Trzeba walczyć ziomy! O tym jest ten post! Do roboty. Walczcie. O siebie i o swoich bliskich. I o pracę też. Póki ona jeszcze jest. PS Ciągle będę śpiewał, grał i pisał, bo to umiem i to mogę robić zawsze,wiadomo. No i co jak co, ale kuriera zagram kiedyś oscarowo. :)

Spodziewalibyście się tego?

Zobacz także

Zobacz także: Koronawirus. Są nowe rozporządzenia: nowe godziny dla seniorów i brak obowiązku noszenia maseczki w lasach!

Marcin Januszkiewicz z "Ojca Mateusza" został kurierem.

Z powodu pandemii koronawirusa, Marcin Januszkiewicz nie może wykonywać swojego zawodu, dlatego na czas pandemii postanowił zostać kurierem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama