Agnieszka Włodarczyk w mocnym wpisie: "Mój ojczym szczerze mnie nienawidził. Nie chcę oceniać sumienia mojej mamy"
Agnieszka Włodarczyk po latach odsłoniła kulisy przyjęcia roli w hitowym filmie "Sara". Zrobiła to ze względu na ojczyma! "Czy ja pozwoliłabym swojemu dziecku na takie sceny? Myślę, że nie" - pisze aktorka.
Agnieszka Włodarczyk na wielkim ekranie debiutowała w 1997 roku w filmie "Sara" w reżyserii Macieja Ślesickiego. Aktorka miała wówczas 16 lat. W produkcji nie brakowało mocnych i kontrowersyjnych scen z udziałem nastoletniej gwiazdy, co lata temu wywołało poruszenie i niemały skandal. Dziś Agnieszka odsłania kulisy przyjęcia roli tytułowej "Sary". Poszło o jej ojczyma...
Agnieszka Włodarczyk gorzko o roli w filmie "Sara"
Film "Sara" z 1997 roku do dziś cieszy się sporą popularnością. W rolach głównych m.in. nieżyjący już Marek Perepeczko, Bogusław Linda czy właśnie debiutująca Agnieszka Włodarczyk. Włodarczyk zagrała Sarę - jej ojciec Józef, szef gangu (Perepeczko), zatrudnia dla niej osobistego ochroniarza (w tej roli Linda). 16-letnia dziewczyna zakochuje się w znacznie starszym mężczyźnie, a po czasie muszą ukrywać swój romans przed bezwzględnym gangsterem. W produkcji nie brakowało gorących, często nagich scen z udziałem Włodarczyk oraz Lindy. W długich wpisach na Instagramie Agnieszka po latach pisze, dlaczego zdecydowała się przyjąć rolę w "Sarze":
Chyba nigdy nie wypowiadałam się szczerze na temat tego, co skłoniło mnie do zagrania tak kontrowersyjnej roli. W końcu coś skłonić musiało, skoro się zdecydowałam. I nie, nie było to parcie na szkło, uwierzcie mi… Chodziło mi po głowie aktorstwo, ale nie przypuszczałam, że dostanę swoją pierwszą rolę tak wcześnie, bez przygotowania i szkoły. Kiedy poszłam na casting do Sary, od roku grałam a raczej śpiewałam… [...] Dziś myślę, że może reżyserzy widzieli we mnie więcej talentu niż ja sama. Skąd taki brak wiary we własne umiejętności? Może moja sytuacja rodzinna, może dziewczęca wstydliwość albo młody wiek, nie wiem. Może moja sytuacja rodzinna, może dziewczęca wstydliwość albo młody wiek, nie wiem. Ale kiedy przyszedł dzień, i musiałam zdecydować, czy chcę zagrać tak odważną rolę czy nie, wiedziałam, że mam dwa wyjścia - pisze Agnieszka.
Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk o zdrowiu synka: "Dużo płaczu i nerwów. Bezradność jest najgorsza"
Włodarczyk w dalszej części postu przyznaje, że zagrała w filmie, żeby odciąć się od swojego ojczyma, który, jak pisze "nienawidził jej".
Albo zostanę w domu, który mówiąc delikatnie nie był oazą spokoju, albo dostanę szansę wyrwania się z tego koszmaru i będę niezależna. Bardzo mi na tej niezależności zależało, żeby nikt mi już niczego nie wypominał, nie krzyczał, nie wpędzał w poczucie winy, nie robił awantur. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale uwierzcie mi, łatwo nie było. Mój ojczym szczerze mnie nienawidził. No cóż, nie wszyscy mają malinowe i beztroskie dzieciństwo… Wracając zatem do tematu Sary, zagrałam, żeby się uwolnić. Mama dała mi wybór, a ja z niego skorzystałam. Pewnie czuła instynktownie, że to będzie lepsze niż zostanie w domu. Że dzięki tej decyzji będę miała w życiu lepiej niż Ona.
Gwiazda wie, że sceny w filmie "Sara" było mocne i wzbudziły sensację. Nie chce jednak oceniać decyzji swojej mamy:
Czy ja pozwoliłabym swojemu dziecku na takie sceny? Myślę, że nie. Natomiast nie chcę tu oceniać podejścia, ani sumienia mojej mamy. Czy jestem dumna z tej roli? Dopiero jakiś czas temu poczułam coś na kształt dumy. Dostałam nawet nagrodę za debiut na międzynarodowym festiwalu filmowym w Kijowie, o czym nikt nie wie. Miło. W moim Kraju wtedy spotykały mnie przykrości, więc czułam głównie wstyd. Mimo wszystko nie żałuję tej decyzji, bo chyba tylko dzięki niej, dziś mogę żyć na własny rachunek i na własnych warunkach.
Agnieszka Włodarczyk odpowiedziała również na pytanie, czy na planie "Sary" doszło do molestowania seksualnego:
A odpowiadając na pytania dotyczące molestowania… Nie czuję, żeby ktokolwiek na planie naruszył moje granice. Byłam traktowana z szacunkiem, a ekipa troszczyła się o mnie jak należy???? O tym natomiast jak to wszystko wpłynęło na moje życie później, być może kiedyś opowiem w książce…
Zaskoczeni?
Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk mimo problemów ze zdrowiem poleciała do Włoch. Fani zachwyceni jej kreacją!