Agnieszka Włodarczyk przeżyła bardzo trudne chwile. Młoda mama podczas relacji na InstaStories pokazała kadry ze szpitala i przyznała, że zaniepokojona stanem swojego syna postanowiła poprosić o pomoc specjalistów.

Reklama

Spędziliśmy na Sorze 6 godzin- napisała gwiazd.

Okazuje się, że decyzja Agnieszki Włodarczyk, żeby zabrać dziecko do szpitala oburzyła niektórych internautów. Aktorka pokazała gorzkie wiadomości i stanowczo odpowiedziała!

Agnieszka Włodarczyk zabrała syna do szpitala i musiała się tłumaczyć

Agnieszka Włodarczyk dopiero co przeżywała trudne chwile, kiedy okazało się, że test antydopingowy wykazał u jej partnera niedozwolone substancje. Na Roberta Karasia wylała się fala krytycznych komentarzy, a Agnieszka Włodarczyk stanęła w obronie partnera. Niestety, teraz okazuje się, że aktorka znów przechodzi trudne chwile. Okazuje się, że zaniepokojona Agnieszka Włodarczyk zabrała syna do szpitala.

Jestem dociekliwa, jak nie dostaję jasnej odpowiedzi- drążę. Polecam robić to samo. Nigdy nie odpuszczajcie. Wczoraj mały nic nie zjadł, przedwczoraj zjadł jeden posiłek o 19. Tak nie może być. Musiałam zrobić mu usg brzucha- pisała aktorka. Spędziliśmy na Sorze 6 godzin. Nie żałuję, jestem spokojniejsza. Na dniach mamy wizytę u hematologa- dodała.

Zobacz także: Robert Karaś przeprasza fanów. Zdradził, że nie ma kontaktu z ojcem

Instagram @agnieszkawlodarczykofficial

Niestety, szybko okazało się, że Agnieszka Włodarczyk musiała tłumaczyć, dlaczego pojechała z synem do szpitala. Aktorka pokazała, jak krytykowali ją niektórzy internauci. Okazuje się, że ktoś zarzucił aktorce ze idac z dzieckiem na SOR zajęła miejsce innym, którzy bardziej potrzebują pomocy. Agnieszka Włodarczyk stanowczo odpowiedziała!

Zobacz także

No to może zacznę od tego, że moje dziecko = moja odpowiedzialność. Nie państwa, nie twoja. Moja. Jeśli ja nie dotrzymam swoich obowiązków, albo zlekceważę jego stan zdrowia, konsekwencje mogą być tragiczne. Dlaczego SOR? Bo takie miałam zalecenie od lekarza, z którym jestem w kontakcie. Powiedział cytuję „Jeśli byłoby to moje dziecko, nie czekałbym do jutra na wizytę u pediatry, pojechałbym natychmiast na SOR. To nie jest normalne, żeby mały człowiek 3 dni nie jadł”- zaczęła swój wpis gwiazda.

Zobacz także: Brat uderza w Roberta Karasia! "Nie rozumiem, jak można być tak wulgarnym człowiekiem"

Agnieszka Włodarczyk przyznała, że posłuchała rady lekarza i udała się z synem na SOR.

Trzeba słuchać mądrzejszych. To po pierwsze. Po drugie, tam jest podział na dzieci, które wymagają natychmiastowej pomocy, i na takie, które mogą poczekać w kolejce. My czekaliśmy 6 godzin. Nikomu nie zabieram miejsca. To skrajnie nieodpowiedzialne nie reagować, kiedy widzisz dziecko w kolorze biało-zielonym. Milan jest mega aktywny, to, że biega (genów nie oszukasz), nie oznacza, że jest zdrowy.

W dalszej części wpisu aktorka odpowiedziała na ostre komentarze internautów, którzy zarzucili jej, że źle zrobiła jadąc z synem do szpitala.

Leczymy się głównie prywatnie, ale czasem potrzebna jest natychmiastowa pomoc. I mam myśleć wtedy o tym, że jest zły system i że zabieram komuś miejsce?? Ja też płacę ZUS na Boga! Osoba, która to pisała, za minutę o tym zapomniała, to nie jej problem i nerwy. Przez takie głosy, ludzie boją się dzwonić po karetkę. Też nie chciałam dzwonić, kiedy zemdlałam a chwilę później grzmotnęłam o kafelki, łamiąc sobie nos????‍♀️
To, że nie publikuję tutaj ( nie będę pokazywać syna w takim stanie) jak płacze z bólu, nie znaczy, że tego nie ma. To moje dziecko i będę się o nie troszczyć jak najlepiej potrafię❤️

My życzymy dużo zdrowia synkowi Agnieszki Włodarczyk!

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk martwi się o syna. Poprosiła fanów o pomoc!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama