W ostatnim tygodniu afera z Małgorzatą Herde nieco przycichła, głównie z powodu innego głośnego skandalu - bójki Dody i Agnieszki Szulim. Nie oznacza to jednak, że sprawa jest zamknięta, wręcz przeciwnie. Skutki zamieszania związanego z byłą menadżerką gwiazd są wciąż odczuwalne, a najboleśniej przekonuje się o tym konkurs Miss Polonia. Przypomnijmy: Herde tak namieszała, że przyszłość Miss Polonia stoi pod znakiem zapytania

Reklama

A jak miewa się sama Herde? Dziennik "Fakt" informuje, że nie zrezygnowała ze swoich starych przyzwyczajeń i wciąż miłuje luksus. Ostatnio paparazzi przyłapali ją w towarzystwie kilku koleżanek, gdy popijała drogie wino w modnej warszawskiej knajpie. Gazeta ujawnia również, że oszukane gwiazdy próbują odzyskać swoje pieniądze, a łączną kwotę zaległych zobowiązań szacuje się na milion złotych. Prawnicy obu stron twardo negocjują i podobno nawet udało im się dojść do kompromisu, choć Herde utrzymuje, że nie jest w posiadaniu takich sum.

Ponoć prawnicy obu stron próbują dojść do porozumienia, ustalając dogodne raty. Jak mówi się na salonach, ich wysokość ustalono na około 60 tys. miesięcznie. Trudno się jednak dziwić, skoro cała kwota długu może sięgać nawet miliona złotych. Sprytna menadżerka stwierdziła jednak, że nie ma takich pieniędzy - czytamy w "Fakcie".

Myślicie, że gwiazdom uda się odzyskać ich pieniądze? Dobry nastrój Herde nie powinien dziwić - piszą o niej w gazetach, śledzą paparazzi... O tym chyba przecież zawsze marzyła.

Zobacz: Ta kwota zwala z nóg. Tabloid ujawnia nowe szczegóły rozstania Herde i Herbuś

Zobacz także
Reklama

Małgorzata Herde z gwiazdami na salonach:

Reklama
Reklama
Reklama