W sobotę odbył się wielki finał siódmej edycji Mam Talent. Show przyciągnęło przed telewizory miliony widzów, którzy zdecydowali jednogłośnie, że główna nagroda powinna powędrować do młodziutkiego wokalisty. Przypomnijmy: Adrian Makar wygrał siódmą edycję Mam Talent!

Reklama

15-letni Adrian Makar pojawił się też w Dzień Dobry TVN, aby opowiedzieć o wrażeniach po zwycięstwie w dużym telewizyjnym show. Towarzyszył mu jego wychowawca z Domu Dziecka w Dubience, a chłopiec nie ukrywał, że jeszcze ciężko mu uwierzyć w to, co się stało. Adrian zdradził również, że główną wygraną czyli 300 tysięcy złotych zamierza przeznaczyć na pomoc swojej siostrze. Marzy też o nagraniu płyty.

Jeszcze w ogóle nie mogę w to uwierzyć. Gardło mnie trochę boli, ale to z radości. Wspierali mnie znajomi, siostra, wychowawcy, wszyscy tak naprawdę. Jeśli chodzi o wygraną to chcę pomóc siostrze Natalii, ona ma 18 lat - w razie gdyby czegoś jej zabrakło, chciałbym ją po prostu wspierać. Moim marzeniem jest nagrać płytę - zdradził Adrian.

Swojej dumy nie ukrywał również wychowawca Adriana z Domu Dziecka, który podkreślał, że warto inwestować swój czas w chłopca i rozwijanie jego talentu.


Duma, wzruszenie, zadowolenie, ogromne zaskoczenie. Adrian jest wychowankiem, w którego warto inwestować czas i emocje, takim, który wykorzystuje swoje okazje. Wspierałem go od początku, każdy nowo przybyły chłopiec mówi nam, jak się nazywa i w czym jest dobry i on odpowiedział, że lubi śpiewać, więc staraliśmy się to rozwijać - zapewniał wychowawca chłopca.

Teraz jego życie może zmienić się o 180 stopni. Kibicowaliście mu w programie?

Zobacz: Uczestnik polskiego "Mam Talent" zmienił płeć. Kiedyś był emo, dziś jest już kobietą

Zobacz także

Reklama

Galeria zdjęć z wielkiego finału siódmej edycji Mam Talent:

Reklama
Reklama
Reklama