Znany przede wszystkim z „Familiady” i osobliwego poczucia humoru Karol Strasburger w 2019 roku pochwalił się radosną nowiną. Prowadzący kultowy już program został ojcem w wieku 72 lat. Na świat przyszła mała Laura, która jest owocem długoletniego związku aktora z Małgorzatą Weremczuk. Gwiazdor związał się ze swoją menadżerką po śmierci ukochanej żony Ireny Strasburger. Parę dzieli 37 lat różnicy. O swojej relacji opowiedzieli rok przed narodzinami córki.

Reklama

Karol Strasburger o drugim dziecku

Po założeniu rodziny Karol Strasburger nie ukrywał, że ojcostwo dodało mu energii i chęci do życia, na które patrzy z dużym optymizmem. Dzisiaj jego córka Laura ma już pięć lat. Niedawno w mediach pojawił się zaś temat drugiego dziecka. Prowadzący „Familiadę” zapytany o plany w życiu osobistym nie pozostawił wątpliwości.

Zobacz także: Karol Strasburger ma żonę młodszą o 37 lat: "To nie o lata chodzi. Tu chodzi o to, co mamy w głowie"

Karol Strasburger
Karol Strasburger
Może gdybym miał mniej lat. Chcę wystarczająco poświęcić ten czas jednemu dziecku, które jest fantastyczne, które uwielbiam, kocham, z miesiąca na miesiąc ta miłość ojcowska się potęguje, a nie myśleć np., że ja nie mam swojego życia. Ja chcę mieć życie dla tego dziecka, ale na razie wystarczy
– powiedział na łamach Jastrząb Post.

W lipcu br. Karol Strasburger będzie świętował 77. urodziny. Pojawienie się dziecka wprowadziło ogromne zmiany w jego życiu. Aktor ma świadomość, że młodszy nie będzie, ale dzięki tej świadomości dba o swoje zdrowie i kondycję.

Karol Strasburger
Karol Strasburger
Dziecko dodaje mi energii, sprawia, że chcę być aktywny, uśmiechnięty. Nie myślę o tym, jak będę się czuł za dziesięć lat. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zdrowia nie będzie więcej, a mniej. Ale to tylko sygnał, że trzeba o siebie bardziej zadbać. Nie odpuszczać niczego i wyrzucić ze słownika stwierdzenie: Nie chce mi się. W tej sytuacji nie mogę pozwolić sobie na narzekanie. Jestem świadomym swoich decyzji facetem, ojcem i mężem
– przekazał w rozmowie z Plejadą.

Sporo mówi się w ostatnim czasie także o życiu zawodowym prezentera. Powód to rewolucja w Telewizji Polskiej. Aktor nie ukrywał, że nie wie, jaka jest przyszłość „Familiady”, ale jest przygotowany na każdy scenariusz i nie zamierza przejmować się na zapas. Jest pewny, że sobie poradzi.

Zobacz także
Karol Strasburger
Karol Strasburger

Zobacz także: Karol Strasburger zdecydowanie o przejściu na emeryturę: “Nie będzie decydować o mnie jakaś Pani w sekretariacie”

Reklama

Przy okazji gwiazdor zasugerował też, że nie podoba mu się to, co obecnie dzieje się w mediach publicznych. Stwierdził, że nikt nie powinien kierować się osobistymi uprzedzeniami wobec pracowników stacji.

Można się zastanawiać, czy nowy prezes będzie akceptował to, co robiłem do tej pory. Ale ma prawo mieć swoje zdanie czy poglądy i to jest właśnie ta demokracja. Nawet jeśli to będzie przeciwko mnie i ktoś uzna, że jemu się mój program nie podoba, to trudno, muszę schylić głowę, starać się, a być może robić coś innego gdzieś indziej. Nie mogę o to walczyć (…) i obrażać się na niego. Tak nie może być, a właśnie tak się teraz dzieje w telewizji
– podsumował w wypowiedzi dla Jastrząb Post.
Karol Strasbuger
Karol Strasbuger
Reklama
Reklama
Reklama