Zdobył sławę jako Kacperek z "Rodzinki.pl". Jednak nie zależy mu na rozgłosie
Mateusz Pawłowski debiutował w "Rodzince.pl", gdy miał zaledwie 7 lat. Serial otworzył wielu młodym talentom drogi do kariery. Serialowy Kacperek jednak nie korzystał z popularności. Na próżno szukać również szczegółów z jego życia prywatnego w mediach społecznościowych. Dlaczego? 21-latek ma na to prostą odpowiedź.
Dlaczego Mateusz Pawłowski z "Rodzinki.pl" nie dzieli się swoją prywatnością w mediach i czy ma za złe internautom, to, że często nie ukrywają zainteresowania jego życiem i pozwalają sobie na ocenę?
Mateusz Pawłowski o byciu na świeczniku
Niedawno głośno było o tym, że Kacper z "Rodzinki.pl" wybuchł podczas wywiadu, kiedy prowadzący zwracali się do niego, jakby ciągle był tym samym dzieckiem, które poznaliśmy w pierwszych sezonach serialu. Warto przypomnieć, że był to program satyryczny "Niepewne sytuacje", którego konwencja polega na absurdalnych wywiadach, które są reżyserowane. Fragment z programu szybko stał się viralem w sieci, a prowadzący (Michał Kempa i Wojciech Fiedurczuk) do dziś muszą się z niego tłumaczyć. Niedawno w rozmowie z Przeglądem Sportowym, Kempa wrócił to tematu: "To jest po prostu skecz. Ten odcinek miał milion wyświetleń, a w jakichś remiksach to z parę milionów. Zaczęliśmy już nawet wysyłać takie mocne sygnały, że "ej, to jest ustawione". Nikt nie chce tego słuchać. "Czemu krzyczycie na tego biednego chłopca?", "Banda buraków, dwóch starych dziadów". Codziennie dostaję takie powiadomienia na Instagrama. Ten film jest cały czas żywy".
21-letni dziś Mateusz Pawłowski cały czas mierzy się z porównaniami sprzed lat, kiedy debiutował w "Rodzince.pl". Stara się jednak być wyrozumiały, jednocześnie cały czas zachowując swoją prywatność dla siebie. Całe zamieszanie, które wokół niego ma miejsce komentuje:
Specjalnie nie daje dużo od siebie od tych social mediów, bo to czasami może się odbić czkawką. Preferuję przeżywać większość rzeczy prywatnie i nie robić tego w takiej sferze uzewnętrzniania się.
A czy ma ludziom za złe, że się nad wyraz interesują jego życiem?
Zobacz także:
- "Rodzinka.pl" ledwie wróciła. Takiej afery jeszcze nie było
- Emilia Dankwa szczerze o powrocie "Rodzinki.pl". "Ja nadal trochę nie dowierzam..."
