Reklama

Marianna Schreiber w ostatnich dniach wywołała niemałą aferę. Wszystko po tym, jak opublikowała notatki, które rzekomo miały być napisane do Agnieszki Kaczorowskiej przez osobę z produkcji. Ta sytuacja podzieliła internautów. Marianna Schreiber tłumaczyła swoje działania chęcią ukazania prawdy i autentyczności, twierdząc, że w internecie brakuje szczerości. Warto zauważyć, że relacje między uczestniczkami programu były napięte już wcześniej. W jednym z odcinków doszło do ostrej wymiany zdań, podczas której Marianna Schreiber użyła wulgarnych słów wobec Agnieszki Kaczorowskiej.

Reklama

Marianna Schreiber ma nadzieję na sprawę sądową

Marianna Schreiber nie boi się mówić głośno, co myśli. Często słowa te przynoszą jej negatywny odzew internautów. Podobnie było i tym razem, kiedy internauci obserwujący aktywistkę zaczęli komentować najnowszą aferę, jaką rozpaliła Marianna. Teraz postanowiliśmy zapytać Mariannę, czy przewiduje, jak sprawa afery notatkowej się potoczy.

Jeżeli chodzi o sprawę sądową ewentualną, to mam nadzieję, że będzie miała ona miejsce. Może byłabym nawet trochę smutna, gdyby tej sprawy sądowej nie było
- wyjawiła Marianna Schreiber.

Marianna Schreiber dodała, że chciałaby, aby sprawa się wydarzyła, bo łączyłoby się to, z tym że udowodniłaby, że mówi prawdę. Zdradziła, że udowodniłoby to ludziom, którzy jej nie wierzą, że to ona ma rację.

Jesteście ciekawi, co jeszcze wyjawiła nam Marianna Schreiber? Zachęcamy do zobaczenia całej rozmowy z Marianną.

Reklama

Zobacz także: "Królowa Przetrwania": Magda Stępień zapłakana wspomniała o swoim ex. "Żyję w lęku"

Reklama
Reklama
Reklama