Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke nie wytrzymali po słowach Iwony Pavlović. „Może w finale zauważy…”
Zbliża się koniec 16. edycji „Tańca z Gwiazdami”. Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke przygotowują się do wielkiego finału, ale zanim to nastąpi, odnieśli się do uwag jurorki Iwony Pavlović, która zarzuciła im zbyt dużą ilość akrobacji. Jeleniewska nie kryła emocji – jej słowa zaskoczyły wszystkich. Co wyznała?
W półfinale 16. edycji „Tańca z Gwiazdami” występ Marii Jeleniewskiej i Jacka Jeschke wywołał skrajne reakcje. Choć ich taniec został nagrodzony 38 punktami, Iwona Pavlović skrytykowała nadmiar akrobacji kosztem czystego charlestona. Jej słowa nie spodobały się publiczności w studiu, która wybuczała ocenę jurorki. Para odniosła się do tych słów przed naszą kamerą. Co mieli do powiedzenia?
Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke reagują na krytykę Pavlović
Półfinał 16. edycji „Tańca z Gwiazdami” zapadnie w pamięć widzom nie tylko ze względu na taneczny poziom, ale i kontrowersyjne słowa Iwony Pavlović. Gdy przyszło do ocen jurorów, atmosfera na parkiecie zrobiła się wyraźnie napięta. Pavlović oceniła, że w układzie Marii Jeleniewskiej i Jacka Jeschke pojawiło się za dużo akrobacji, które jej zdaniem przysłoniły czystość charlestona. Choć para otrzymała wysokie 38 punktów, publiczność w studiu nie kryła niezadowolenia – słowa jurorki zostały wybuczane.
Jak na te kontrowersyjne słowa zareagowali sami zainteresowani? Przed naszą kamerą Marysia i Jacek zabrali głos. Kiedy nasz reporter zasugerował, że akrobacje stały się ich znakiem rozpoznawczym, Jacek Jeschke odpowiedział wymownie:
Dokładnie tak. A jak pani Iwonka tego nie zauważyła, no to może w finale zauważy.
Maria Jeleniewska natomiast wyjaśniła, że wiele z tych figur wynika nie tylko z charakteru samego stylu tanecznego, ale też z zaangażowania fanów, którzy przesyłają im inspiracje:
Dużo widzów mi podsyła różne inspiracje, co takiego możemy odtworzyć. Ja to biorę do siebie i próbujemy to gdzieś wpleść, żeby nasz układ fajnie wyglądał
Podkreśliła także, że Charleston, który zatańczyli w półfinale, z natury jest stylem bardziej zabawowym, dynamicznym i akrobatycznym, co sprawiło, że ciężko im było ograć to bez tej części. Mimo krytyki jurorki, para nie zamierza rezygnować z tego, co dla nich charakterystyczne. A co jeszcze powiedzieli? Jak wyglądały kulisy półfinałowego występu i co planują na wielki finał? Przekonajcie się sami – pełną wypowiedź Marii i Jacka możecie zobaczyć w naszym materiale wideo!
Zobacz takie:
- Maserak nie gryzł się w język! Podsumował występy Wolnego w "TzG": "Był na innym poziomie"
- Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz zaczarowali jury. Zdobyli 40 punktów
