Lili Antoniak zajęła miejsce Mrozowskiej w "Gogglebox"? "Zrobiła się dziura, którą zapełniłam"
Lili Antoniak nie gryzła się w język, mówią o programie "Gogglebox. Przed telewizorem". W rozmowie z naszym reporterem odniosła się do poruszenia, jakie zapanowało, gdy zasiadła na kanapie zamiast Ewy Mrozowskiej.
Lili Antoniak, znana instagramerka i tiktokerka, przez pewien czas była bohaterką uwielbianego przez widzów formatu TTV - "Gogglebox. Przed telewizorem". Zasiadała u boku Sylwii Bomby, której wcześniej przez lata towarzyszyła Ewa Mrozowska. W rozmowie z dziennikarzem Party.pl influencerka odniosła się do zarzutów, że celowo zajęła miejsce Mrozowskiej.
Lili Antoniak dosadnie o udziale w "Gogglebox"
Gdy pojawiła się w "Gogglebox", widzowie podzielili się na dwa obozy - jej zdecydowanych zwolenników i przeciwników, którzy tęsknili za Ewą Mrozowską u boku Sylwii Bomby. Mrozowska jednak przez pewien czas komentowała wraz ze swoim mężem.
Wówczas pojawiło się mnóstwo spekulacji dotyczących rzekomego sporu na linii Mrozowska-Bomba, a także plotkowano, że Lili Antoniak celowo zajęła miejsce swojej poprzedniczki. W rozmowie z naszym reporterem zdementowała te zarzuty, podkreślając, że długo upewniała się, czy jej decyzja o udziale w programie nie wpłynie na kogokolwiek negatywnie.
Od razu to było dla mnie takie, że przecież ja tego nie chciałam (zająć miejsca Ewy Mrozowskiej - przyp. red.) i od początku o tym mówiłam. To jest fantastyczna dziewczyna i nigdy nie chciałabym zrobić czegokolwiek takiego złego. Nie jestem tego typu człowiekiem. Jednak ja działam nie na siebie tylko grupowo, więc od razu myślę, czy moja decyzja nie skrzywdzi kogoś innego. Dlatego, jak mówię - pojawiła się przestrzeń, Ewa wtedy usiadła z mężem, zrobiła się dziura, którą zapełniłam na jakiś czas i to też było fajne
Lili Antoniak zdradziła nam również, czy od razu widziała siebie w tego typu programie, a także wyjawiła, co było dla niej nie do przeskoczenia w komentowaniu.
Obejrzyj wideo i przekonaj się, co powiedziała!

Zobacz także: Lili Antoniak otwarcie o zakończeniu relacji z Sylwią Bombą: „To co się wydarzyło, było głupotą”