Reklama

Ewa Minge jako pierwsza pożegnała się z jubileuszową edycją "Tańcem z Gwiazdami". Projektantka odpadła w drugim odcinku programu, jednak nie zamierzała odejść bez słowa. Na koniec skierowała mocne słowa w stronę Rafała Maseraka, a po poprzednim odcinku oberwało się także Iwonie Pavlović. Jak takie zachowanie komentuje jurorka?

Iwona Pavlović odpowiada na zarzuty Minge

Ewa Minge i Michał Bartkiewicz nie zawalczą już wspólnie o Kryształową Kulę. W drugim odcinku jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami" projektantka musiała pożegnać się z programem. Po zakończeniu show sprawiła, że wszyscy zaniemówili. Zarzuciła Rafałowi Maserakowi, że ten ośmieszył ją na oczach wszystkich. Była uczestniczka "Tańca z Gwiazdami" miała również pretensje do Iwony Pavlović o niskie noty po jej pierwszym występnie. Co na to jurorka?

Ja reaguję na coś takiego jednak z dużym spokojem. Może też dlatego, że ja trochę rozumiem żal. Wiesz co, miałam taką przygodę, jak byłam tancerką zawodową. Wiesz, co ja zrobiłam po turnieju? Podeszłam do sędziego i powiedziałam, pan to chyba sobie musi kupić okulary, bo w tych pan niedobrze widzi. Czy to była fajna odzywka? Moim zdaniem nie. Niegrzeczna, niefajna. Ale wiesz, tańczysz, ta ocena, są tak duże emocje, jedni potrafią nad tym zapanować, inni nie. Więc ja trochę Ewę rozumiem, że tak ma. Szkoda, że tak ma, bo tu nie ma żadnych teorii spiskowych przeciwko niej
zaczęła Pavlovic.

Iwona Pavlovic doskonale wie, że Ewa ma do niej żal o słowa wypowiedziane przed pierwszym odcinkiem. Jurorka miała poprosić projektantkę, by ta nie miała do niej pretensji, gdy dostanie słabszą notę. Jak to skomentowała? Odpowiedź znajdziecie w wideo.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama