Wojciech Szczęsny wspomina swój bajkowy ślub z Mariną. Piłkarz pojawił się w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i", gdzie opowiedział o przygotowaniach do Mistrzostw Europy w piłce nożnej i zdradził kilka szczegółów ze swojego prywatnego życia. Dziennikarka zapytała Szczęsnego, czy przyzwyczaił się już do obrączki, która jeszcze kilka dni temu nieco przeszkadzała bramkarzowi. Co mąż Mariny powiedział o swoim ślubie w Grecji?

Reklama

Mam nadzieję, ze ten ślub nas wzmacnia. Ten weekend w Grecji dał mi dużo pozytywnej energii przed ciężkim zgrupowaniem. Już przyzwyczaiłem się do obrączki, minęło już prawie dwa tygodnie i już nie czuję, że mam coś na ręku.

Piłkarz nie ukrywa również, że lubi kiedy jego świeżo poślubiona żona kibicuje mu na trybunach. Wojtek Szczęsny przyznaje jednak, że wolałby, żeby Marina nie spóźniała się na mecze z jego udziałem.

Lubię jak żona jest na meczu. Nie lubię jak się spóźnia, bo wtedy szukam kątem oka na trybunach, ale wolę jak jest i wspiera.

A jak wyglądał pierwszy wspólny taniec Wojtka i Mariny Szczęsnych podczas przyjęcia weselnego?

Chyba na sukienkę nadepnąłem w pewnym momencie tańca, ale daliśmy radę.

Zobacz także: Wojciech Szczęsny odstresowuje się po ślubie z Mariną. Postawił na męską rozrywkę i pokazał FILM!

Zobacz także

Wojciech Szczęsny opowiedział o ślubie z Mariną.

Reklama

Monika Olejnik złożyła życzenia Młodej Parze.

Reklama
Reklama
Reklama