Reklama

Pierwsza edycja polskiej wersji "True Love" zaczęła się niewinnie. Wówczas wszyscy myśleli, że to lżejsza wersja "Hotelu Paradise". Wszystko było zabawne, kiedy uczestnicy mogli cieszyć się sobą, pięknym miejscem, licznymi zabawami i randkami. W minionym odcinku jednak to się zmieniło.

Reklama

"True Love": Konflikt pomiędzy Kamilem a Marcinem trwa

Początkowo fani byli zachwyceni nowym programem "True Love". Nowi śmiałkowie, którzy postanowili szukać miłości na naszych oczach zapewniali, że ich intencje są czyste. Szybko jednak na światło dzienne zaczęły wychodzić ciekawe fakty. Wówczas okazało się, że dwójka uczestników - Filip i Oliwia, znali się jeszcze przed programem, natomiast Mateusz brał udział w innym miłosnym show. Pomimo tego zabawa w willi trwała w najlepsze - uczestnicy zaczęli łączyć się w pary, zapewniając, że zaczynają rodzić się pomiędzy nimi uczucia. Sielanka jednak nie trwała długo - bo tylko do czasu oficjalnej, pierwszej Ceremonii Prawdy. W końcu w programie chodzi o prawdę. Jednak nie wszyscy się nią wykazali w czasie badań wariografem. Kłamstwa Kamila doprowadziły do pierwszej, ostrej wymiany zdań pomiędzy uczestnikami "True Love". Nie inaczej było tym razem.

Screen Programu True Love/Player.pl

Zobacz także: "True Love": Mateusz brał udział w innym miłosnym show! Randkował w nim ze znaną celebrytką

W minionym odcinku na jaw wyszły kolejne kłamstwa Kamila. Ten wyznał, że czuje się niekomfortowo w związku z Oliwią. Po ceremonii, po tym jak Kamil z "True Love" wyznał, że nie darzy sympatią Marcina, ten chciał na osobności załagodzić konflikt. Wówczas wykazał się skruchą, jednak następnie dorzucił swoje trzy grosze, kolejny raz obrażając uczestnika show:

- Możemy to wyjaśniać, jak najbardziej, ale tak jak mówię, jakoś nawet niespecjalnie chce mi się to wyjaśniać [...] - wyznał Kamil.

Oliwy do ognia dodał też Filip, który również nie darzy sympatią Marcina:

- Lata mi to totalnie. Jakby nie czuje z nim w ogóle... jest jedyną osobą stąd, z którą nie czuje jakiejkolwiek chęci porozmawiania.

Mat. prasowe True Love

Zobacz także: Klaudia El Dursi boi się, że Edyta Zając wygryzie ją z TVN?!

W przeciwieństwie do Kamila, Marcin podczas Ceremonii Prawdy wykazał się prawdomównością, czym zyskał w oczach widzów. Ci z kolei skreślili już Kamila oraz Filipa, który stanął w jego obronie. Na instagramowym profilu show posypały się krytyczne komentarze w stosunku do uczestników:

- Jakaś zła energia bije od tego Kamila i Filipa, śliskie typki. Im to by chyba najlepiej było we dwójkę w parze ????
- Kamil to zwykły ptyś z wąsem brakuje mu tylko skarpet w klapkach . Masakra
- Jak na razie jedynym chłopakiem mającym szanse na stworzenie związku i fajnej relacji jest Marcin, czyli nie dość, że Marcin wzbudza zainteresowanie, jest ulubieńcem lektora, to na tą chwilę ma największe szanse aby z Kingą wygrać program. Jak widać Kamil i Filip nie potrafią się z tym pogodzić…. ????
- Bez przesady. Wsiedli na niego bez sensu ???????? perfidni goście w tej edycji.
- Niestety Pan Lektor wyświadczył Marcinowi tak zwana niedźwiedzią przysługę, mówiąc, że jest jego ulubieńcem i zwycięzcą programu. Wzbudziło to nic innego jak zazdrość kolegów ????‍♀️

Reklama

Jak widać, Ceremonia Prawdy wiele zweryfikowała. To właśnie przez nią internauci będą teraz jeszcze bardziej czujni w stosunku do Kamila i Filipa. Też sądzicie, że Ci przesadzili z wymianą zdań z Marcinem?

Screen Programu True Love/Player.pl
Mat. prasowe True Love
Reklama
Reklama
Reklama