Reklama

W poprzednim odcinku "Top model 11" Michalina Wojciechowska mocno nagrabiła sobie u widzów swoim bulwersującym zachowaniem. Jednocześnie początkująca modelka odpadła z programu i ku zaskoczeniu wszystkich, dzięki decyzji Joanny Krupy, z powrotem się w nim pojawiła. Internauci bardzo ostro zareagowali na to, co wydarzyło się w programie i nie kryli swojego rozczarowania. Teraz Michalina przerwała milczenie i odpowiedziała widzom "Top Model" na ich krytykę.

Reklama

"Top Model 11": Michalina Wojciechowska tłumaczy się ze swojego zachowania przed Fashion Weekiem

W swoim najnowszym InstaStory Michalina Wojciechowska tłumaczy, że program nie jest efektem pochopnych, impulsywnych decyzji i działań jurorów czy uczestników, a to, co widzimy w "Top Model", jest przemyślane, zaplanowane i przechodzi przez "wiele rąk i głów". Wojciechowska podkreśla, że wie, że jest kreowana na czarny charakter, ale dodaje, że w rzeczywistości sprawy wyglądają całkiem inaczej.

- Mam wrażenie, że sporo osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak takie odcinki powstają i że istnieje coś takiego, jak montaż. Zanim odcinek zostanie wyemitowany, przechodzi długą drogę przez wiele rąk i głów. Nie da się ukryć, że od kilku odcinków jestem kreowana na czarny charakter - napisała w story Wojciechowska.

Instagram/@michalinawojciechowska

Zobacz także: "Top Model 11": Joanna Krupa przywróciła uczestniczkę do programu. To pierwszy raz w historii

Michalina Wojciechowska z "Top Model" była rozżalona i zła, kiedy okazało się, że jako jedyna nie dostała żadnego pokazu po pierwszym dniu castingów do South African Fashion Week. Widzowie byli oburzeni, gdy pełna pretensji zaczęła wypowiadać się o Klaudii, wypominając jej wagę. Na jedną z uwag na temat wymiarów zareagowała także Ada, przypominając koleżance, że wcale nie maja od niej większych rozmiarów a jednak udało im się otrzymać angaże podczas pokazów projektantów. Michalina z "Top Model" odniosła się więc do zarzutów o krytykowanie innych uczestników.

Nigdy nie powiedziałam, że moje koleżanki z programu nie są szczupłe. to, że mamy inne wymiary, to fakt, i było to wielokrotnie podkreślane w odcinku przez projektantów, jurorów i innych uczestników - stwierdziła.

Dalej Michalina postanowiła wyjaśnić widzom, że w rzeczywistości nic nie jest czarno-białe, a pewne fakty, związane z realizacją programu, wywołały w niej poczucie niesprawiedliwości. Chodzi m.in. o to, na jakie rynki trafili poszczególni uczestnicy, a także o kwestie związane z wyglądem modelek i modeli.

- To, że rynki są różne, a my nie mieliśmy wpływu na to, na jakim rynku się znajdziemy, również jest faktem. dodatkowo moje poczucie niesprawiedliwości wynikało z tego, że skoro pilnujemy wymiarów, to pilnujemy wszystkich wymiarów, a jeżeli jesteśmy otwarci na różne typy sylwetek, to bądźmy też otwarci na niższe dziewczyny. Mam 172 cm wzrostu, 89 cm w biodrach, 62 cm w talii i wiem, że zrobiłam zajebistą robotę - podsumowuje z przekonaniem.

Reklama

Przypomnijmy, że źródłem całego zamieszania w ostatnim odcinku "Top Model 11" było nie tylko zachowanie Michaliny Wojciechowskiej względem koleżanek ale również fakt, że powinna odpaść, a Joanna Krupa przywróciła uczestniczkę do "Top Model". Tym samym jurorka złamała regulamin, co oburzyło fanów.

Instagram @michalinawojciechowska
fot. TVN / B. Krupa
Reklama
Reklama
Reklama