Reklama

Cała Polska trzyma kciuki za Tomasza Jakubiaka, który walczy z rzadkim typem nowotworu złośliwego. O swoich poważnych problemach zdrowotnych szef kuchni opowiedział we wrześniu. Juror programów kulinarnych w niedzielę, 15 grudnia pojawił się w reportażu „Dzień dobry TVN”. Widzowie mogli lepiej poznać historię jego i żony Anastazji. Okazało się, że para nie po raz pierwszy staje razem w obliczu trudnej sytuacji. Jakubiak wyznał, że w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Choć jego wybrance początkowo było ciężko na początku związku, pomogła kucharzowi. Postawiła sprawę jasno i w pewnym momencie nawet zagroziła odejściem. Te nieznane kulisy rzucają nowe światło na małżeństwo gwiazdora TVN. Takiego reportażu o chorym szefie kuchni widzowie z pewnością się nie spodziewali.

Reklama

Tomasz Jakubiak opowiedział o walce z nałogami i wsparciu żony

Od początku grudnia Tomasz Jakubiak leczy się w prywatnej klinice w Izraelu. Dzięki wsparciu darczyńców mógł polecieć za granicę razem z żoną Anastazją i małym synkiem. W reportażu „Dzień dobry TVN”, który pojawił się 15 grudnia, szef kuchni opowiedział o początku znajomości z ukochaną. Przypomniał, że kobieta zaszła w ciążę już na pierwszej randce. Kucharz, choć był mocno zaskoczony, zdecydował się kontynuować tę relację. Przyznał jednak, że nie było łatwo, ponieważ wówczas miał poważne problemy z używkami.

Ona walczyła o mnie. Anastazja się uparła. Dzwoniła do mnie, potem ja przyjechałem do niej. Byłem strasznym człowiekiem, w strasznych nałogach, alkoholikiem byłem. Poniekąd byłem też mocno w narkotyki wywalony, więc miałem problem, żeby się w ogóle ogarnąć
– wyznał w programie.

O tych trudnych początkach relacji opowiedziała także Anastazja. W reportażu „Dzień dobry TVN” żona Tomasza Jakubiaka nie ukrywała, że mąż nie zawsze traktował ją dobrze. Dodała jednak, że cały czas wierzyła w szczęśliwe zakończenie ich historii. Była przekonana, że szef kuchni jest dobrym człowiekiem i zrobi wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo jej i dziecku.

Sam powiedział i przyznał, że był wstrętny. Pomimo tego, że był okropny, to wiedziałam, byłam spokojna o to, że będę miała z nim dziecko, bo widziałam w jego oczach, że on jest dobrym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi
– zdradziła.

Para miała sporo problemów – nie tylko nałogi Tomasza Jakubiaka. Początkowo przyszli rodzice nie mieli gdzie mieszkać. Co jakiś czas się przeprowadzali. To jeszcze bardziej nasilało napięcia.

W tym wszystkim nie mieliśmy mieszkania, w tym wszystkim nie mieliśmy się gdzie podziać. Mieszkaliśmy trochę u Anastazji, z jej mamą, trochę u mojego kolegi. Zaczęła się jeszcze pandemia, więc splajtowaliśmy oboje całkowicie. Anastazja w nieruchomościach, ja w telewizji, więc zero eventów, zero wszystkiego. Był bardzo trudny czas dla nas. Ja w tym czasie też nie byłem przyjemnym gościem
– opowiedział Jakubiak.

Żona Tomasza Jakubiaka zagroziła odejściem

Anastazja nie gryzła się w język, opowiadając o demonach swojego partnera. Przez długi czas jednak cierpliwie znosiła jego zachowanie. Przyznała, że sama w tym czasie również była zagubiona. Na szczęście oboje wyszli z tego obronną ręką, a trudne doświadczenia traktuje jako naukę.

Święty nie był i dawał mi popalić. Miałam taką dozę (przyp. red. – cierpliwości), że po prostu jest pogubiony. Ja też byłam w mocnym chaosie i tak stwierdziłam, że, jak to mówią, im trudniejszy partner, tym fajniejsza chyba nauka. I może to było to
– powiedziała.
Cały czas była obok i cały czas walczyła o to, żebym ja się zmienił, żebym wyszedł z nałogów. Walczyła o mnie po prostu jak lew. I się okazało, że przyniosło to super efekt
– dodał Jakubiak.

Pojawiały się jednak momenty zwątpienia. Był czas, że Anastazja rozważała zakończenie związku. Postanowiła odpuścić, gdy zrozumiała, że nie uratuje partnera, jeśli on sam nie będzie nad sobą pracował. Widmo rozstania okazało się kluczową chwilą. Jakubiak zaczął się zmieniać i zrezygnował z używek.

Na początku bardzo chciałam wejść w rolę tego ratownika, ale jak osoba uzależniona nie chce wyjść z jakiegoś nałogu, to nie zdziałasz nic, dopóki ta osoba nie będzie chciała z tego wyjść. Na początku to była taka obojętność, później była mocna złość i agresja, a potem myślę, że już doszliśmy do takiego punktu, że stwierdziłam, że po prostu jest mi to obojętne – że albo się zmieni i przestanie, a jak nie, to po prostu się rozstaniemy. Chyba to był taki kluczowy moment, bo już jak odpuściłam całkowicie, to wtedy on właśnie postanowił, że się zmieni i że odstawia wszelkie używki
– przyznała Anastazja.

Dzień przed emisją tego reportażu w „Dzień dobry TVN” Tomasz Jakubiak pokazał nowe zdjęcie z Izraela. Szef kuchni pokazał rodzinny kadr, na którym znaleźli się ukochana żona i syn. Rodzina cały czas wspiera jego leczenie w zagranicznej klinice.

Reklama

Zobacz także: Tomasz Jakubiak wydał pilne oświadczenie. Nie wierzę, że musi się z tego tłumaczyć

Tomasz Jakubiak w niełatwym wyznaniu. „Alkoholikiem byłem”
Tomasz Jakubiak z żoną ADAM JANKOWSKI/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama