"To już definitywny koniec". Piotr ma dość Agaty, pierwsze rozstanie w 10. edycji "ŚOPW" stało się faktem!
"Nie interesuje mnie, gdzie jest, co robi, co w tej chwili myśli", mówi wprost Piotr ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o żonie. Czy jego małżeństwo z Agatą już definitywnie przejdzie do historii? Wydaje się, że małżonkowie podjęli już ostateczną decyzję.
Wygląda na to, że fani, którzy mieli nadzieję na to, że burzliwe małżeństwo Agaty i Piotra z 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", mogą już zdjąć różowe okulary. To, co wydarzyło się w ostatnim odcinku ślubnego show TVN wskazuje, że to już definitywny koniec tej relacji, a dopasowanie ekspertek runęło jak domek z kart...
To definitywny koniec relacji Agaty i Piotra ze "ŚOPW"
Widzowie TVN wiedzą, że atmosfera między Agatą i Piotrem z 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" gęstniała z odcinka na odcinek, a każda kolejna kłótnia między partnerami zdawała się być jeszcze bardziej zaciekła od poprzedniej. Dopiero co uczestniczka bez pardonu przyznała, że nie podoba jej się aparycja męża i uznała, że jest od niego ładniejsza - a była to jedna z jej łagodniejszych wypowiedzi na temat tej relacji. Niestety, ostatni odcinek show przekreślił wszystko, na co mieli jeszcze szansę małżonkowie.
Kolejna zażarta awantura poskutkowała radykalną decyzją Piotra, by zakończyć relację z Agatą. Uczestnik był nieugięty i naciskał na wyprowadzkę żony. Po aferze w samochodzie okraszonej przekleństwami wyznał, że "czuje się jak intruz" i "nie ma swojego miejsca na ziemi".
Podjąłem decyzję, że nie ma żadnej możliwości, żeby pojechać w sobotę z Agatą do Krakowa. Czuję się jak intruz, ja już tak naprawdę nie mam swojego miejsca na ziemi, co spowodowało, że wiedziałem, że to już jest definitywny koniec
Na tym jednak nie koniec. Piotr wyznał przed kamerami, że żona miała zwyzywać nie tylko jego, ale również i całą ekipę programu, a na jego polecenie powrotu do domu również odpowiedziała wulgaryzmem:
Mnie wyzwała od najgorszego, całą ekipę produkcyjną stwierdziła, że są kretynami, idiotami, nie będzie z nikim rozmawiać. Powiedziałem jej, żeby jutro się spakowała i pojechała do siebie do domu, odpowiedziała: p***** się
Wersja Agaty ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" była nieco inna. Według kobiety, niecenzuralne wypowiedzi nie były skierowane do męża. Mimo to, żona Piotra przyznała, że cieszy się, że była już przygotowana do wyjazdu:
Ja mówiłam te wszystkie komentarze do siebie, on usłyszał i powiedział, żebym pojechała (...) Zanim weszliśmy do domu, miałam nadzieję, że wytrzymam do soboty (…) nawet się cieszyłam, że jestem spakowana
Jak małżonkowie znoszą rozłąkę? Wygląda na to, że koniec tej relacji jest nieodwracalny, bo zarówno Piotr, jak i Agata przyznali, że nie dążą do kontaktu z drugą stroną, a wręcz przeciwnie: nie interesują ich uczucia ani stan tej drugiej osoby:
Nie interesuje mnie, gdzie jest, co robi, co w tej chwili myśli. Kontaktu nie mieliśmy ani telefonicznego, ani jakichkolwiek komunikatorów
Agacie również nie zależy na kontakcie: "W tym momencie niestety mnie nie interesuje, jak on się czuje" - skwitowała uczestniczka ślubnego eksperymentu.
Piotr podsumował, że w momencie, gdy Agata wyszła z mieszkania, poczuł "ogromną radość i ulgę". Czy ekspertki będą interweniować? A może czara goryczy między Piotrem i Agatą definitywnie się przelała? O tym przekonamy się dopiero w kolejny wtorek!
Zobacz także: Zaskoczyło mnie nowe zdjęcie Macieja ze "ŚOPW": "Życie pisze najlepsze scenariusze"