Reklama

W sobotnie wieczory w TVP możemy oglądać 5. już edycję "The Voice Kids". Programu, który pozwolił odkryć wiele młodych muzycznych talentów - jak Roksana Węgiel, Viki Gabor, AniKa Dąbrowska, Marcin Maciejczak, czy Sara Egwu-James. O tym jak były to dobre wybory, świadczą późniejsze osiągnięcia młodych gwiazd, w tym również w najbardziej prestiżowym konkursie, dziecięcej Eurowizji. Od początku w wyszukiwaniu muzycznych perełek pomaga jako juror i trener popularny wokalista Dawid Kwiatkowski. Nam udało się porozmawiać z nim jak dla niego wyglądał okres pandemii. A artysta zdobył się na naprawdę szczere wyznanie.

Reklama

Zobacz także: Sara James w fotelu jurora The Voice Kids! Nowe zdjęcie zelektryzowało fanów 13-letniej gwiazdy

Dawid Kwiatkowski o terapii

Jak mówi Dawid Kwiatkowski, dobrze wykorzystał okres pandemii. Choć juror "The Voice Kids" nie mógł wyjść na scenę, był to dobry czas "dla jego głowy i muzyki". Jak się okazuje, podobnie jak wiele osób w tych trudnych czasach, artysta musiał poradzić sobie ze stresem. Jego objawy były mocno uciążliwe, pojawiały się nawet mroczki przed oczami. Dlatego zdecydował się z tym zawalczyć.

Dawid zdobył się na bardzo szczere wyznanie.

Chodzę regularnie na terapię. Trochę potrzebowałem pomocy, by poukładać sobie pewne rzeczy w głowie - mówi.

Zobaczcie, co jeszcze wyznał dziennikarce Party.pl Monice Maszkiewicz!

Reklama

Zobacz także: "The Voice Kids 5": Oto najmłodsza uczestniczka show. Lena Ornowska opowiedziała o chorobie

AKPA
Reklama
Reklama
Reklama