Kajra i Rafał Maserak wykonali mnóstwo pracy, by znaleźć się w finale. Ich para niejednokrotnie była zagrożona, jednak zrobili wszystko, by z odcinka na odcinek tańczyć coraz lepiej. Ich ciężką pracę docenili zarówno jurorzy jak i widzowie. Kajra była chwalona za świetne dopracowanie techniczne i wspaniałą dbałość o stosowanie się do jurorskich uwag. Jurorzy jednak wciąż zaznaczali, że w jej tańcu brakuje emocji. W finałowym odcinku to się zupełnie zmieniło, a po tańcu Kajry do poruszającej piosenki "Wracam do domu" Justyny Steczkowskiej, wzruszeni byli wszyscy. Sławomir szczególnie nie krył łez. Jak wspomina występ żony? Co najbardziej go wzruszyło?

Reklama

Sławomir płakał na występie żony: "Madzia wymarzyła sobie, żeby to Kordianek ją zapowiedział"

Zarówno widzowie, jak i jurorzy przyznali, że walka o kryształową kulę w finałowym odcinku 12. edycji "Tańca z Gwiazdami" była bardzo wyrównana. Uczestnicy dali popis świetnych tanecznych umiejętności, a ich ostatnie występy, w stylu freestyle'owym powaliły widzów i jurorów na łopatki.

Wzruszający taniec finałowej pary zapowiedział syn Kajry i Sławomira, Kordian. Później Kajra i Rafał wytańczyli niezwykłe emocje, które udzieliły się wszystkim, płakała widownia, jurorzy, ale przede wszystkim Sławomir. Co tak naprawdę wzruszyło muzyka? Przede wszystkim oczywiście odtworzone nagranie, w którym Kordian zapowiada występ mamy, a także to, że przecież syn pary przyszedł na świat, gdy 5 lat temu to właśnie Sławomir występował na parkiecie "Tańca z Gwiazdami"! Więcej w naszym wideo.

Zobacz także: "Taniec z gwiazdami": Ogromna wpadka Jana Klimenta! Wulgarnie wypowiedział się na temat zwycięzców!

Reklama

Sławomir wspomniał swój występ w 6. edycji "Tańca z Gwiazdami" gdzie zdobył 7. miejsce. Muzyk nie ukrywał więc swojej dumy z osiągnięć swojej żony.

Zobacz także
Piotr Molecki/East News
Reklama
Reklama
Reklama