W świątecznym wydaniu "Sanatorium miłości" nie brakowało wzruszeń. Kuracjusze po raz kolejny spotkali się w dużym gronie, aby wspólnie przygotować się do zbliżających się świąt. Nie mogło oczywiście zabraknąć chwili zadumy nad Czarkiem Mockiem, który odszedł w lutym. Uczestnicy "Sanatorium miłości" wraz z Martą Manowską uczcili jego pamięć w wyjątkowy sposób...

Reklama

Uczestnicy "Sanatorium miłości" wspominają Cezarego Mocka

Świąteczny odcinek "Sanatorium miłości" rozpoczął się od wspomnienia Cezarego Mocka. Marta Manowska i sympatyczni emeryci obejrzeli zdjęcia, które ich zmarły kolega robił przez cały turnus. Cezary nie rozstawał się bowiem ze swoim aparatem. Podczas oglądania zdjęć polały się łzy. Wszyscy zatęsknili za uśmiechem i ciepłem, które biło od Cezarego. Kuracjusze podkreślili również, że ich kolega był bardzo wymagającym rozmówcą.

Trzeba było ważyć przy nim słowa, bo zawsze miał przygotowaną jakąś ripostę - stwierdzili wspólnie uczestnicy show.

Zobacz także: Czyje to słowa? Rozwiąż nasz quiz i przekonaj się, jak dobrze znasz uczestników "Sanatorium miłości"!

Marta Manowska wpadła też na świetny pomysł. Prowadząca "Sanatorium miłości" zachęciła uczestników, aby wspólnie zasadzili drzewo, któremu dali na imię Cezary.

Nowy początek, drzewo życia. Żeby Cezary rósł, był szczęśliwy. Będziemy mogli tu wracać i go odwiedzać - powiedziała Marta Manowska.

Ten symboliczny gest sprawił, że nawet panowie nie mogli powstrzymać łez. Leszek, podczas nagrywania swojej wypowiedzi do kamery, całkowicie się rozkleił. Jego koledzy również nie ukrywali, że odejście Czarka bardzo ich zabolało.

Zobacz także

Zobacz także: Cezary z "Sanatorium miłości" daje znaki z zaświatów?! Marta Manowska ujawniła wstrząsające kulisy świątecznego odcinka

W dalszej części programu uczestnicy poznawali świąteczne tradycje i wykonywali wspólnie zadania, które wymyśliła dla nich Marta Manowska.

Cezary odszedł w lutym

Mat. promocyjne

To był wyjątkowy odcinek

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama