Reklama

Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wezwał policję na interwencję do Oliwii! Chciał zabrać syna do domu na święta:

Reklama

Nie dowiedziałem się nawet, gdzie aktualnie Franek przebywa, bo w mieszkaniu prawdopodobnie go nie było - napisał na Instagramie

Oliwia i Łukasz nie potrafią dogadać się po rozstaniu. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" twierdzi, że "Oliwia dalej zamierza kontynuować walkę gdzie zakładnikiem jest dziecko".

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Łukasz wezwał policję, by móc spotkać się z synem

Łukasz i Oliwia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 4" rozstali się pół roku po narodzinach syna. Jeszcze do niedawna wydawało się, że para godzi się w kwestii opieki nad synem. Niedawno Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznał, że Oliwia odcięła go od syna. Zrozpaczony Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikował smutny apel do syna. Internauci początkowo nie zostawili na Oliwii suchej nitki, prosząc by "z szacunku do dziecka" umożliwiła byłemu mężowi kontakt z Frankiem. Oliwia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odpowiedziała publicznie na zarzuty i twierdzi, że "prawda jest zupełnie inna" i od dawna ma problemy z Łukaszem. Oliwy do ognia dodał komentarz brata Oliwii, który zasugerował, że Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradzał Oliwię!

Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie opublikował kolejny post, w którym opisuje walkę z Oliwią o dziecko. Uczestnik pozuje przy radiowozie. Okazuje się, że wezwał policję tuż po tym, jak nie mógł wziąć syna na święta na Śląsk, chociaż otrzymał postanowienie sądu:

Miałem nadzieję, że dzisiaj w tym miejscu będę mógł was poinformować o pozytywnym zakończeniu sprawy i że zamierzam cieszyć się synem przez święta. Niestety mimo wydanego w ostatnich dniach postanowienia sądowego, Oliwia dalej zamierza kontynuować walkę gdzie zakładnikiem jest dziecko.
Zgodnie z postanowieniem Sądu miałem prawo wczoraj wieczorem wziąć Franka do siebie na Śląsk. Pojechałem więc jak zwykle 500km do Trzcianki i jak już zapewne się domyślacie skończyło się na wezwaniu policji i sporządzeniu notatki do sądu z tego zajścia.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Fani odwracają się od Łukasza! "Coś tu nie gra"

Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" napisał, że nie tylko nie zobaczył syna ale również prawdopodobnie nie było go pod dotychczasowym adresem zamieszkania Oliwii:

Finalnie syna nawet nie zobaczyłem. Nie wspominając o czymś więcej. Mało tego nie dowiedziałem się nawet gdzie aktualnie Franek przebywa, bo w mieszkaniu prawdopodobnie go nie było.

Instagram @elkuchta

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Łukasz tłumaczy, dlaczego poinformował o konflikcie z Oliwią!

Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest załamany brakiem kontaktu z synkiem.

Nie miałem nawet jak przekazać mu prezentu na zajączka, który wziąłem przezornie ze sobą. W drodze powrotnej pozostało mi tylko nie dopuścić do tego by zalać się łzami z rozpaczy...

Reklama

Czy byli małżonkowie dojdą do porozumienia dla dobra dziecka?

Instagram/Oliwia Ciesiółka, Łukasz Kuchta
Reklama
Reklama
Reklama