Reklama

Aneta i Robert do swoich małżeństw podchodzili bardzo otwarcie, jednak z dystansem. Oboje wiedzieli, czego oczekują po swoim udziale w programie, dlatego, gdy okazało się, że są do siebie bardzo podobni, dość szybko zaczęli się do siebie zbliżać, a ich wyjazd w podróż poślubną był pełen romantycznych chwil i radości z tego, że spędzają wspólnie czas. Widzowie byli zaskoczeni tym, jak para szybko się w sobie zakochuje, jednak nikt nie spodziewał się, że to uczucie jest tak silne. W najnowszym odcinku, małżeństwo zdecydowanie nie zachowuje się, jakby znało się kilka dni. Między tym duetem jest ogromna chemia i chęć tworzenia wspólnej przyszłości. Pytanie tylko, czy te piękne dni naprawdę przyniosą im gwarancję udanego związku i czy Aneta nie zrazi się tak dużym zaangażowaniem swojego męża?

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia" Robert przygotował dla Anety niespodziankę. To dla niej za dużo?

Aneta i Robert zdecydowanie nie dali się poznać widzom programu jako romantycy. Oboje są rzeczowi, lubią konkrety, a stres przekuwają w żarty i pewność siebie. Dla tego małżeństwa tym większym szokiem było to, w jaki sposób potoczyła się ich relacja. Pierwszy wspólny poranek był już dla nich pełen czułości, zaś każdy kolejny dzień tylko ich do siebie przybliżał. Para wspólnie jadła, spędzała czas, spacerowała, żartując i będąc blisko jak naprawdę udane małżeństwo. Zachwycona Aneta dała się ponieść wszystkiemu, co zaproponował jej mąż. Para wykąpała się w gorącej bali pod niebem pełnym gwiazd, spacerowała po górach, bo Aneta uwielbia wspinaczkę i trasy górskie. Co prawda Robert nie był tak rozentuzjazmowany na wspólną wycieczkę w góry, ale z myślą o ukochanej nie pisnął nawet słowa skargi.

Później para czytała wspólnie wiersze. Robert, który deklarował, że nie jest zbyt romantyczny, szeptał żonie poezję, a ona nie skrywała ogromnego wzruszania. To był pierwszy moment, gdy Aneta uzmysłowiła sobie, że to, co się dzieje, jest niezwykłe i bardzo magiczne.

screen/Player.pl

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta pokazała zaskakujące nagranie! Czyżby dowód, że są razem?

Każdą późniejszą chwilę para spędzała razem, nie szczędząc sobie bliskości i czułości. Skradzione pocałunki, gładzenie po twarzy, przytulenia, czy zwykłe trzymanie się za ręce spowodowało, że między parą każdego dnia rodziło się coraz większe uczucie. Nic więc dziwnego, że Robert coraz śmielszy w okazywaniu swoich uczuć, zorganizował żonie piknik-niespodziankę. Aneta nie kryła zaskoczenia i zawstydzenia, jednak mimo to pocałowała Roberta gorąco i nieśmiało usiadła do przygotowanego przez niego pikniku. Co wtedy czuła?

- Lubię niespodzianki, lubię, tylko chyba nie jestem przyzwyczajona do takowych. Dlatego tak wyszłam, dlatego tak zawstydzona byłam, nie umiałam chyba tego przyjąć. No kurczę, było romantycznie - przyznała szczerze Aneta.

screen/Player.pl

Aneta i Robert sami nie wierzą w uczucia, które ich połączyły. Oboje zdają sobie sprawę, że podróż poślubna to bańka mydlana, w której ich związek nie zostaje poddany próbom codzienności. Jak na razie jednak wygląda na to, że para jest gotowa stawić czoło powrotowi do domu i rozpoczęciu życia razem. Eksperci jednak obawiają się, czy zauroczenie i romantyczne gesty Roberta nie zrażą Anety do tej relacji.

Reklama

A Wy jak myślicie? Czy zauroczenie, jakie pojawiło się między parą, może odbić się przeciwko nim?

screen/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama