Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" kilka miesięcy temu przyznali, że ich córeczka ma problemy z porażeniem nerwu wzrokowego oczka. Małą Tosie mogła czekać operacja, jednak wygląda na to, że stan zdrowia dziewczynki się poprawia:

Reklama

Mam taką cichą nadzieję, że jak pojedziemy znowu do tego okulisty na Śląsk, który chciał ją zobaczyć jak już Tośka będzie stabilnie chodziła, to już nie będzie potrzebna żadna operacja.

Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jednocześnie przyznał, że miał obawy, że Tosia może mieć problemy z dziećmi w szkole. Dlaczego o tym wspomniał?

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka i Wojtek o stanie zdrowia córki

Niedawno Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mówił o stanie zdrowia córki. Zdradził, że problemy Antosi związane są z porażeniem nerwu wzrokowego oczka i być może czekać ją operacja po pierwszym roku życia. Córeczka Antosi i Wojtka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest rehabilitowana od czwartego miesiąca życia. Rodzice przyznali, że byli u wielu lekarzy i specjalistów. Teraz w nowym vlogu na kanale "Życie od pierwszego wejrzenia" opowiedzieli nieco o aktualnej sytuacji zdrowotnej małej Tosi. Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznała, że z Tosią jest coraz lepiej i ma ogromne nadzieje, że operacja nie będzie potrzebna:

Byliśmy ostatnio z Tosią u osteopatki. Z Tosią wszystko ok, główka już naprawdę jest pięknie, napięcie miała bardzo małe do rozluźnienia, jeżeli chodzi o jakieś skurcze. (...) Dopiero za dwa miesiące idziemy znowu do osteopatki, tak będziemy sobie chodzić na sprawdzenie, bo ona faktycznie fajnie ją masuje przy głowie (...) Czasami jej jeszcze oczko tak ucieka i głowa jej się rewelacyjnie prostuje. My widzimy to, jako rodzice przebywający z nią cały czas, że bardzo ładnie się ta główka wyprostowała. Mam taką cichą nadzieję, że jak pojedziemy znowu do tego okulisty na Śląsk, który chciał ją zobaczyć jak już Tośka będzie stabilnie chodziła, to już nie będzie potrzebna żadna operacja.

Instagram @agnieszka_lyczakowska

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 4": Agnieszka świętuje roczek córki: "Stałam się najszczęśliwszą kobietą"

Zarówno Wojtek jak i Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są dobrej myśli i przyznają, że rehabilitacja Tosi przynosi efekty:

Zobacz także

Myślę, że to z nią chodzimy do osteopatki, na basen bardzo dużo dało. Dobrą robotę zrobiliśmy i ja po prostu to wiem, że będzie dobrze - przyznała Agnieszka.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka pokazała zdjęcia z urodzin Tosi! "Pierwszy rok naszej córki za nami"

Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznał, że martwił się o przyszłość małej Tosi.

- Też jestem tego zdania. Wcześniej byłem troszkę przerażony. Znaczy przerażony, nie chciałem, żeby się z niej śmiali w klasie czy coś, jeśli by się oczywiście się obyło bez operacji, a oczko dalej by uciekało to nie chciałem zeby miała jakieś przykrości, z tego powodu.
- Ja się w ogóle tego nie bałam.
- A ja tak myślałem o tym, ale teraz to nie jest już zauważalne w ogóle.

Agnieszka była zdziwiona przemyśleniem męża, i zapytała czy może miał złe doświadczenia z dziećmi w szkole, ten jednak zaprzeczył, ale znając sytuację w szkołach po prostu na zapas martwił się o córeczkę:

- Mi to nawet przez głowę nie przeszło, że możesz myśleć, że dzieci się będą się z niej dzieci w szkole śmiać, z powodu oczka uciekającego (...). Nawet jeśli miałaby okulary nosić to ja będę jej od początku wpajała, że to jest normalna rzecz, jak aparat na zęby, jak okularki, jak to, że jedno dziecko może kuleć i to jest normalne. Każdy jest inny, to się wpaja od małego.
- Ty możesz wpajać, ale nie każdy rodzic to robi, nie każdy rodzic przykuwa uwagę.
- Jeżeli spotkałabym się kiedykolwiek z sytuacją, kiedy będę świadkiem, że jakieś dziecko wyśmiewa drugie a rodzic tego dziecka wyśmiewającego stoi obok i nie zwraca uwagi, to będę zwracała uwagę wtedy ja i temu rodzicowi i temu dziecku. Ja sobie tego nawet nie wyobrażam.

Reklama

Więcej o życiu Agnieszki i Wojtka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oraz o ich córeczce Tosi możecie dowiedzieć się z ich vloga, który umieścili w sieci.

Instagram @agnieszka_lyczakowska
Reklama
Reklama
Reklama