Agnieszka i Wojtek niedawno zostali po raz pierwszy rodzicami. Para bardzo chętnie dzieli się swoim rodzinnym życiem z fanami i postanowiła pokazać jeszcze więcej szczegółów swojego życia. Dla wywiadu z "Dzień dobry TVN" zakochani cofnęli się w czasie i opowiedzieli o swoich obawach i lękach, a także przyznali, jak radzą sobie jako rodzice.

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia 4" Kiedy Agnieszka i Wojtek zdecydowali, że chcą powiększyć rodzinę?

Agnieszka i Wojtek niedawno świętowali trzecią rocznicę swojego "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Widzowie od samego początku wiedzieli, że tych dwoje stworzy trwały związek i wcale się nie pomylili! Zakochani przyznali, że od samego początku byli siebie pewni i dlatego zdecydowali, że chcą mieć dziecko. W rozmowie z "Dzień dobry TVN" opowiedzieli o pierwszych miesiącach rodzicielstwa i niełatwej drodze do spełnienia swojego marzenia.

- W momencie gdy z Wojtkiem stwierdziliśmy, że to małżeństwo wypaliło i że jesteśmy pewni siebie i że się pokochaliśmy, no to jakby kolejnym krokiem było powiększenie rodziny. Ja nie dawałam za wygraną, ale Wojtek każdej kolejnej ciąży się bał - wyjaśniła Agnieszka.

Wojtek zgodził się z żoną, że to dzięki jej determinacji i wierze, że się uda, udało im się spełnić marzenie o dziecku:

- Motorem napędowym była Aga. Cztery razy poroniła, to jest nasza pierwsza udana, ale piąta ciąża. Kiedy dowiadywaliśmy się, że jest kolejna ciąża, to wręcz nie chciałem się cieszyć: poczekajmy, nie nakręcajmy się, nie mówmy o tym. Jak lekarka powiedziała, że wszystko jest bezpieczne, to zaczęliśmy o tym rozmawiać i planować dalsze życie - przyznał szczęśliwy tata w rozmowie z "Dzień dobry TVN".

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka pokazała wyjątkowe zdjęcie! "Antonina poznała swoją prababcię"

Zobacz także

Agnieszka przyznała, że mimo wyboistej drogi nie chciała się poddawać i głęboko wierzyła, że uda jej się mieć dziecko. Gdy Antosia pojawiła się na świecie, uczestniczka odetchnęła z głęboką ulgą:

- Wody odeszły mi w domu, dopakowałam się do walizki, zjadłam z rodzicami zupę, wykąpałam się i zadzwoniłam po Wojtka. Byłam wymęczona. Myślałam, że łzy będą mi ciekły po policzku, ale moją pierwszą myślą, kiedy położyli mi ją na klatce piersiowej, to było: "cudownie, że już jesteś, że to się wszystko skończyło i jesteś zdrowa" - mówiła w wywiadzie dla "Dzień dobry TVN".

Agnieszka i Wojtek zgodnie przyznali, że nowa rola w życiu ich nie przestraszyła. Często jest tak, że przy pierwszym dziecku rodzice bardzo boją się zajmować takim maleństwem. Agnieszka przyznała, że nie miała takiego problemu i świetnie odnalazła się w roli mamy. Uczestniczka na swoim Instagramie już może pochwalić się ciekawymi sposobami na uspokojenie swojej córki, Agnieszka udowodniła, że jej córka nie potrzebuje drogich zabawek czy wymyślnych rzeczy dla niemowlaków, jej mama jest wystarczająco kreatywna!

agnieszka_lyczakowska/Instagram

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Agnieszka pokazała, jak spędza wieczory, gdy Wojtek zajmuje się córką

Agnieszka przy okazji reportażu zdradziła, że jej córka dostała piękne, drugie imię, Anastazja! Dziewczynka jest prawdziwą księżniczką dla swojej mamy, która dba o to, by wszystko wokół jej pociechy było... różowe. Wojtek śmieje się, że różowy to jedyny kolor, którego nie lubi, dlatego gdy dowiedział się, że będzie miał córkę, nie był zadowolony z faktu, że wszystko wokół niego już niedługo będzie w tym kolorze! Dziś dla uczestnika wychowywanie córki to spełnienie najskrytszych marzeń.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama