W "Sanatorium miłość" kuracjusze zaczęli się lepiej poznawać. Pojawiły się pierwsze spięcia, ale i zawiązały sympatie. W drugim odcinku show TVP byliśmy świadkami pierwszej randki seniorów w Polanicy Zdroju. Były emocje i wzruszenia. Poznaliśmy smutną historię życia jednej z uczestniczek. A przy okazji pojawił się kandydat na króla turnusu.

Reklama

Przystojny i szarmancki Andrzej będzie łamaczem damskich serc?

Zobacz także: Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" są parą? Jest komentarz uczestniczki show TVP!

Pierwsza randka w "Sanatorium miłości"

Dzień zaczął się od spotkania w palmiarni uzdrowiska. Po pierwszym małym spięciu Andrzeja i Anny, poznaliśmy pierwszego kuracjusza odcinka. Okazała się nim Krystyna z Białegostoku. To ona miała prawo wyboru swojej pierwszej randki. Wybrała Andrzeja, przystojniaka z Warki, który przyjął ją... bez koszulki.

- Szalenie miło. Jestem zaskoczony. Pierwsza randka, wyrywasz mnie - mówił.

Na randkę wybrali się do parku, gdzie szarmancki Andrzej dał jej wygrać w warcaby ogrodowe. I oboje wyglądali na całkiem zadowolonych. Krystyna mówła, że Andrzej jest romantykiem, a to kobietom się podoba.

Zobacz także

Niespodziewana randka dała mi tyle przyjemności - mówił Andrzej.

Miałabym chęć spotkać się jeszcze z Andrzejem. Jeśli miałby chęć, to ja chętnie - mówiła Krystyna.

Przy okazji poznaliśmy smutną historię Krystyny. Kobieta w wieku 19 lat wyszła za mąż. Jak sama przynała, na początku było super, potem zaczęło się psuć. Mąż był dominujący, a ona czuła się bardzo samotna. Myślała o wyprowadzce, ale nie była w stanie zrobić tego kroku, szczególnie że mieli trójkę dzieci.

To jest taka samotność, samotność we dwoje. Chciałam się położyć wieczorem i nie myśleć.

Decyzję o rozwodzie podjął mąż.

Zabrał mi najcenniejsze chwile w życiu - mówiła.

Doceniona i kochana poczuła się z drugim partnerem. Zobaczyła jak może wyglądać szczęśliwe życie. Ale los to przerwał. Partner zmarł...

Dał mi te 18 lat pięknego życia - mówiła.

Od jego śmierci nie miała żadnej randki. Teraz obiecuje sobie, że będzie robiła rzeczy, których do tej pory nie robiła.

Jak przyznała, Andrzej trochę wpadł jej w oko. On sam zaznaczył przed kamerą, że początkowo jego typ był nieco inny - bliżej mu było do koleżanki Krystyny z pokoju, Teresy. I to jej się trzymał raczej podczas kolejnej wspólnej aktywności - na spływie pontonowym. Na wieczornym dancingu Krystyna zaprosiła go wprawdzie go do pierwszego tańca, ale wyglądało, że on woli bawić się... z jeszcze inną.

Zostawił mnie dla Janeczki - komentowała Krystyna patrząc w stronę swojej randki szalejącej na parkiecie z Janiną z Gdańska.

Jak myślicie, z kim ostatecznie zwiąże się Andrzej? A może przystojniak nie wybierze żadnej z pań? Już czekamy na kolejny odcinek "Sanatorium miłości".

Reklama

Andrzej ma ewidentnie dar przyciągania pań.

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama