Adam Siewierski pojawił się w 2. edycji lubianego show TVP "Sanatorium miłości". Senior zaskarbił sobie sympatię widzów, ponieważ był bardzo empatyczny i pomocny w stosunku do innych uczestników. Niestety, mężczyzna w programie nie odnalazł miłości, choć fani bardzo mu kibicowali. Niedawno okazało się, że Adam znalazł ją poza kamerami. Teraz jednak pojawiają się plotki o kryzysie w małżeństwie. Co na to sam zainteresowany?

Reklama

"Sanatorium miłości": Adam rozwiedzie się po zaledwie 6. miesiącach małżeństwa?

Adam Siewierski wziął udział w miłosnym show Telewizji Polskiej. Mężczyzna przez lata nie mógł znaleźć miłości, dlatego liczył, że pomoże mu w tym program. Niestety, jak się okazało, tam również nie znalazł kandydatki na partnerkę. Jednak udział w "Sanatorium miłości" otworzył przed nim drzwi do serca kogoś zupełnie innego. Widzowie i uczestnicy pokochali go za dobre serce oraz przyjacielską postawę. Określano go jako "społecznika".

W programie serce Adama Siewierskiego zabiło mocniej do Barbary Goraj, która - tak jak on - uwielbia zwierzęta. Para, co prawda spotkała się kilka razy, jednak kobieta nie chciała kontynuować relacji.

To była decyzja Barbary. Ja nie umiem walczyć o kobiety i się narzucać. Do dziś nie znam powodów tego odrzucenia - wyjaśnił pan Adam.

Zobacz także: Ryszard z "Sanatorium miłości" i jego ponad 30 lat młodsza partnerka zostaną rodzicami? Zaskakujący komentarz!

Artur Zawadzki/REPORTER

Pół roku temu pan Adam poinformował, że znalazł miłość swojego życia i bierze ślub. Relacja z wesela pojawiła się na instagramowym profilu Marty Manowskiej, która świętowała razem ze świeżo upieczonymi małżonkami.

Zobacz także

Niedawno pojawiły się jednak plotki o kryzysie w małżeństwie Adama Siewierskiego oraz jego żony Marty. Pan Adam w rozmowie z "Na żywo" potwierdził, że przechodzą kryzys, a jego ukochana wyprowadziła się z domu. Okazuje się, że małżonka pana Adama nie mogła wytrzymać atmosfery panującej w mieszkaniu. Z małżeństwem mieszkała, również 96-letnia mama pana Adama.

Ona nie chce iść do domu opieki. Jest świadoma, więc nie podejmę za nią takiej decyzji. A przecież na co dzień trzeba jej podawać posiłki, zaopiekować się nią, napalić w piecu, by miała ciepło. Marta była dzielna. Wspierała mnie, pomagała w opiece nad mamą. Ale nigdy nie poczuła się tutaj jak u siebie. Nie mam pretensji o to, że nie dała rady żyć w tej atmosferze i niedawno wyprowadziła się do córek - mówił pan Adam w rozmowie z "Na żywo".

Teraz pan Adam wystosował kolejne oświadczenie, w którym odpowiada na plotki dotyczące rozwodu.

Adam Siewierski postanowił odnieść się do plotek, dlatego wysłał oświadczenie do portalu Plejada.pl, w którym wyjaśnił powody rozłąki z małżonką.

Moja żona Marta wyjechała tylko chwilowo do swoich córek w odwiedziny, a tego nie mogę jej zabronić. Dziś wróciła już do mnie do domu i w naszym małżeństwie układa się bardzo dobrze. Razem dzielimy wspólną miłość i mamy szacunek do siebie. Kochałem Martę i kocham nadal, gdyż jest najważniejszą kobietą mojego życia, jak również osobą o wielkiej moralnej wartości i cennym charakterze - przekazał Pan Adam.

My życzymy dużo szczęścia i miłości panu Adamowi i pani Marcie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama