"Rolnik szuka żony": Tomasz K. ogłosił swoją wybrankę. Jej rywalka zalała się łzami
Tomasz K. z "Rolnik szuka żony" już nie ukrywa, która z piękności skradła jego serce. Euforii nie podzielają jednak jego bliscy. "Mama wraz siostrą nie ucieszyły się" - wyznaje.
Po romantycznym pikniku z Zuzią, Tomasz K. z "Rolnik szuka żony" postanowił podjąć poważną decyzję na temat dalszej przyszłości uczestniczek miłosnego show w jego gospodarstwie. Decyzja rolnika zszokowała jego bliskich.
"Rolnik szuka żony 9": Tomasz K. już znalazł swoją wybrankę. Jego decyzja nie wszystkim się spodobała
Im bliżej wielkiego finału 9. edycji "Rolnik szuka żony", tym decyzje bohaterów są coraz trudniejsze do podjęcia. Choć Tomasz K. zbliżył się do obu pięknych brunetek, doskonale wie, że zgodnie z bezwzględnymi zasadami programu, jego gospodarstwo będzie musiała opuścić jedna z nich.
- Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, która z nas jest bliżej, bo Tomek tego nie pokazuje, albo ja tego nie widzę. Jak się położyłam, tak wstałam z niepewnością i to mnie najbardziej boli, że się zaangażuję i nic z tego nie będzie - mówiła przed kamerami Kasia.
Dziewczyna jednocześnie podkreśliła, że w przeciwieństwie do rywalki, ona poważnie myśli o ustatkowaniu się.
- Zuzia chciałaby tej miłości i tego związku, ale wydaje mi się, że nie myśli aż tak poważnie o tym, jak ja na przykład - dodaje.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony 9": Valentyn zaniepokojony rozmową z Klaudią. "Najważniejsze, żebyś była..."
I choć Kasia była pewna, że niepewność Tomasza przedłuży podjęcie przez niego ostatecznej decyzji, to romantyczny piknik Zuzi i Tomasza K. z "Rolnik szuka żony" sprawił, że farmer już był pewien swoich uczuć.
- Wrócimy do gospodarstwa razem z Zuzią i musimy powiedzieć Kasi, że zostajemy razem we dwoje, a Kasia musi wrócić do siebie - mówił przed kamerami Tomasz K..
Po powrocie z randki para nie zamierzała bawić się w zbędne kurtuazje i od razu przekazała Kasi wieści, które wprawiły dziewczynę w osłupienie.
- Kasiu, musimy coś ci powiedzieć. Z Zuzią przestaliśmy się bronić przed sobą. Troszeczkę zaiskrzyło i chcielibyśmy zostać sami we dwoje. Mam nadzieję, że nie będziesz nam miała za złe, że nie czekamy do jutra - wyznał Tomasz.
- Rozumiem, gratuluję - przyznała Kasia.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Mateusz wydał oświadczenie: "Oglądam i widzę swoje wady"
- Ciężko jest przekazać takie wieści. Kasia z tego, co widziałem, się tego nie spodziewała - wyznał Tomasz.
Jak się okazuje, decyzja rolnika nie wszystkim przypadła do gustu.
- Mama wraz siostrą nie ucieszyły się, ale bardziej wydaje mi się, że nie ucieszyły się dlatego, że to stało się już teraz - dodał.
Kasia, podobnie jak mama i siostra Tomasza, nie zamierzała tego dnia ukrywać łez.
- Miałam nadzieję, ale jednak nie wyszło - mówiła Kasia. - To, co będzie, to zależy od nich. Jeśli to poczuli, coś tam zaiskrzyło i ja im życzę powodzenia. Była mowa, że nic może z tego nie wyjść i jeśli poczują dwie osoby coś do siebie, to po prostu powiedzą to, więc miałam w świadomości, że to może się stać. Teraz jest za dużo emocji. Muszę ochłonąć i będzie dobrze - dodała zalewając się łzami.
Myślicie, że Tomasz podjął dobrą decyzję? Rolnik i Zuzia pasują do siebie?