Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" chętnie pokazuje swoje życie prywatne na Instagramie. Była uczestniczka show jest bardzo aktywna i stara się być ze swoimi fanami w stałym kontakcie. W jej mediach społecznościowych często pojawiają się urywki z życia codziennego rodziny. Tym razem głównym bohaterem okazał się Jasio, który narzeka na swoich rodziców. Sprawdźcie, co nie spodobało się synkowi Anny i Grzegorza Bardowskich.

Reklama

"Rolnik szuka żony": Anna i Grzegorz Bardowscy są dla siebie zbyt czuli?

Anna Bardowska zyskała ogromną popularność dzięki udziałowi w programie "Rolnik szuka żony", gdzie znalazła również miłość. Grzegorz był nią zachwycony od pierwszego wejrzenia, a widzowie od razu wiedzieli, że ta dwójka idealnie do siebie pasuje. Niedługo po zakończeniu programu para zaręczyła się i wzięła ślub. Teraz szczęśliwi małżonkowie mają dwoje dzieci i niedługo zakończą budowę wymarzonego domu. Rolniczka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych uczestniczek show, a swoją popularność wykorzystuje w szlachetnym celu. Anna i Grzegorz Bardowscy chętnie angażują się w akcje charytatywne i pomoc chorym dzieciom.

Instagram @ania.bardowska

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Anna Bardowska jeszcze bardziej schudła? Nowe zdjęcia zachwyciły fanów

Anna Bardowska w swoich mediach społecznościowych często pokazuje dzieci, które są dla niej najważniejsze. Na Instagramie na bieżąco pojawiają się relacje ze wspólnych zabaw, gotowania oraz nauki. Tym razem rolniczka uwieczniła moment, w którym jej synek narzeka na zachowanie rodziców.

Instagram @ania.bardowska

Na Instagramie byłej uczestniczki "Rolnik szuka żony" pojawiły się zabawne nagrania, w których główne role zagrały jej dzieci. Lwia i Jasio są oburzeni ilością czułości, którą okazują sobie ich rodzice.

Zobacz także

- Co tam na nas skarżysz, że co my robimy? - zapytała Anna Bardowska Jasia.
- Że się przytulacie!
- Że my się cały czas przytulamy? Grzesiek to prawda? - dopytała z niekrytym rozbawieniem.
- No tak wychodzi jakoś, nie wiem - odpowiedział Grzegorz.

Reklama

W kolejnym ujęciu Anna Bardowska opowiedziała zabawną sytuację.

- Powiem wam, jak to było. Grzesiek się do mnie przytulił, Jasio mówi o nie, oni się znowu przytulają, tak pod nosem, a Liwia biegnie mój mama, mój mama. Tak było. Tata się może do mnie przytulać? - mówiła wyraźnie rozbawiona mama Jasia i Liwii.
- Nie - odpowiedziała z całą stanowczością dziewczynka.

Instagram @ania.bardowska
Reklama
Reklama
Reklama