"Rolnik szuka żony": Paweł Bodzianny zdradził, jak będą wyglądały jego pierwsze święta z żoną i synkiem!
"Będzie wesoło" - zapowiada Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony". Rolnik w jednym z wywiadów zdradził m.in., jakie nietypowe danie pojawi się na jego świątecznym stole.
Święta Bożego Narodzenia lada moment, a co za tym idzie, wszystkich opanowała gorączka przygotowań. Nie inaczej jest w domu Pawła Bodziannego i Marty Paszkin z "Rolnik szuka żony". Jak wiadomo, będą to pierwsze święta, które zakochani spędzą jako małżeństwo i szczęśliwi rodzice małego Adasia. Jak zatem będą wyglądały? Paweł Bodzianny opowiedział o tym w jednym z wywiadów.
"Rolnik szuka żony": Paweł Bodzianny o świętach z Martą i Adasiem
Rok 2022 z pewnością zapisze się w pamięci Pawła Bodziannego i Marty Paszkin z "Rolnik szuka żony" jako jeden z najbardziej wyjątkowych. W marcu tego roku para wzięła ślub, a trzy miesiące później powitała na świecie synka, Adasia. Nie ulega zatem wątpliwości, że i tegoroczne święta Bożego Narodzenia również będą dla nich szczególne. W rozmowie z portalem Plejada.pl Paweł Bodzianny zdradził, jak będzie wyglądał ten szczególny czas w ich rodzinie. Rolnik na wstępie zapewnił, że przygotowania do świąt idą bardzo dobrze.
- Przygotowania do świąt idą dobrze, mamy już ubraną choinkę i spakowane prezenty. Wigilię spędzimy w Piasecznej u moich rodziców, potem pójdziemy na pasterkę - powiedział w rozmowie z Plejadą, Paweł Bodzianny.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony 9": Tomasz pokazał zdjęcie sprzed lat. Justyna mogłaby go nie poznać
W dalszej części rozmowy Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony" zdradził, kto odwiedzi ich w święta, a także jakie potrawy pojawią się na ich świątecznym stole. Oprócz tradycyjnych dań nie zabraknie również... szarpanej wołowiny Highland, którą przygotuje sam Paweł.
- Pierwszy dzień świąt spędzimy już u nas, w Węglincu. Zaprosiliśmy moich braci (Roberta i Artura). Pewnie będzie wesoło. Wieczorem przyjadą Marty rodzice z Warszawy, więc drugi dzień świąt spędzimy z nimi. Z potraw mamy już przygotowane uszka, pierogi, krokiety i karpia (wszystko czeka w zamrażarce). Marta będzie też robiła jakieś sałatki, śledzie, a ja chcę przygotować szarpaną wołowinę Highland ze swojej hodowli - dodał w tym samym wywiadzie Paweł.
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Michał o życiu z Adrianną na gospodarstwie: "Żyłem stereotypami"
Nam nie pozostaje zatem nic innego, jak życzyć Pawłowi i Marcie Wesołych Świąt i pięknego 2023 roku, który, jak już wiadomo, również zapowiada się dla tej pary wspaniale. Marta Paszkin i Paweł Bodzianny już za kilka miesięcy planują bowiem wziąć ślub kościelny.