Reklama

Marta Paszkin właśnie skończyła 37. tydzień ciąży. Uczestniczka jest już gotowa na przyjście na świat swojego synka i podzieliła się z fanami informację, że stara się wręcz wywołać już poród! Oczywiście Marta Paszkin postanowiła zapytać swoich instagramowych obserwatorów o sprawdzone sposoby, a także pochwaliła się na jakie ona się zdecydowała.

Reklama

"Rolnik szuka żony" Marta Paszkin przygotowuje się do porodu: "

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony" już za chwilę zostaną rodzicami! Para przygotowuje się do wielkiego dnia, czym chwali się fanom na Instagramie. Marta Paszkin jest już w zaawansowanej ciąży, a termin porodu, wyznaczony na koniec czerwca, zbliża się wielkimi krokami. Co prawda uczestniczka przyznaje, że jej synek jest już na tyle duży, że z pewnością urodzi się dużo wcześniej. Żeby jednak ten proceder przyspieszyć, Marta Paszkin zdecydowała się na naturalne wywoływanie porodu. Uczestniczka poprosiła także o rady swoje fanki, które także podzieliły się swoją wiedzą. Żadna jednak nie zdecydowała się na sposób na który wpadli Marta i Paweł:

- Jeju, ile mi podałyście sposobów na szybszy i łatwiejszy poród później wam je powrzucam, ale żadna nie napisała o tym, co dziś robimy, czyli jeździć po wertepach takich totalnych, no i jedziemy i nas trzęsie - przyznała Marta Paszkin.

marta_paszkin/Instagram

Zobacz także: "Rolnik szuka żony". Marta Paszkin o mężu: "Jest trochę przerażony, jak patrzy na mój brzuch"

Marta Paszkin ma ogromną nadzieję, że już za chwile zostanie mamą. Oczywiście, żona Pawła Bodziannego przygotowuje się pod każdym możliwym względem. Żeby zadbać o swoje bezpieczeństwo, uczestniczka "Rolnik szuka żony" postanowiła zrezygnować z kolorowego manicure'u. Na swoim Instagramie wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na ten krok:

- Słyszałyście o tym, że na poród/cesarskie nie powinno się mieć pomalowanych paznokci? Ja na wszelki wypadek właśnie się pozbyłam ostatniej hybrydy u dłoni, z tą ze stóp, póki co, ciężko jest mi się żegnać. Ps. chodzi o to, że spod lakieru nie widać jak paznokcie sinieją (oznaka niedotlenienia/innych komplikacji - wyjaśniła Marta Paszkin.

marta_paszkin/Instagram

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Marta Paszkin pokazała weselną stylizację, a fani pytają: "W szpilkach?"

Kwestia pomalowanych paznokci jest zresztą dość kontrowersyjna. Wiele sławnych, przyszłych mam wcale nie rezygnuje z barwnego manicure'u, nie do końca wierząc w konieczność zmywania lakieru przed porodem. Anna Lewandowska podczas swojego pierwszego porodu z Klarą miała pomalowane paznokcie, za co dość ostro skrytykowali ją internauci. Marta Paszkin woli być jednak ostrożna i dlatego podjęła tę decyzję. Trzeba jednak przyznać, że jak na swój wyjątkowy stan Marta Paszkin w zaawansowanej ciąży ma mnóstwo energii i czuje się bardzo dobrze.

Instagram @marta_paszkin
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama