Reklama

Bogusia bardzo szybko stała się faworytką Krzysztofa w "Rolnik szuka żony". Jednak im większą sympatię zdobywała u Krzysztofa tym większą niechęć budziła wśród pozostałych kandydatek rolnika. Ostatecznie Swieta a raz za nią Kasia postanowiły zrezygnować z programu. Pożegnanie Kasi było bardzo emocjonalne. Rolnik próbował wyjaśnić całą sytuację, jednak kobieta była nieubłagalna:

Reklama

Czuje to samo co Swietlana, jesteśmy wku*wione - powiedziała ostro!

Bogusia była załamana tym, jak została potraktowana przez koleżankę:

Absolutnie nie spodziewałam się czegoś takiego ze strony Kasi.

Faktycznie Kasia przesadziła? Zobaczcie, jak wyglądały jej ostatnie chwile w gospodarstwie Krzysztofa z "Rolnik szuka żony".

Zobacz także: "Rolnik szuka żony 8": Będzie ślub Bogusi i Krzysztofa? Zaskakujące doniesienia mediów!

"Rolnik szuka żony": Kasia atakuje Krzysztofa i Bogusię

Krzysztof z "Rolnik szuka żony" zaprosił na gospodarstwo trzy uczestniczki: Kasię, Swietę oraz Bogusie. Chociaż początkowo wydawałoby się, że to Swieta będzie największym zagrożeniem dla pań, jako pierwsza opuściła program. Kasia zrezygnowała zaraz po niej a to wszystko przez szybko rozwijającą się relację rolnika z Bogusią. Uczestniczki czuły się pokrzywdzone faktem, że rolnik nie potrafi powiedzieć im w oczy, że pomiędzy nim a ich koleżanką zaczyna rodzić się uczucie. Pożegnanie Kasi było bardzo emocjonalne. Nie szczędziła ostrych słów w kierunku Bogusi, co wywołało duże oburzenie ze strony internautów:

Atak zazdrości. Traktowała rolnika jak już był jej właściwością.

Rolnik próbował wyjaśnić sytuację z Kasią i rozładować napięcie. Nie krył jednak zawodu, z powodu jej zachowania na pomoście.

- Kasia? Mogę? Odjeżdżasz? Poczekaj do obiadu
- Po co?
- Spokojnie odjedziesz, bez emocji.
- Ale ja nie mam żadnych emocji, to ty masz emocje

Mat. prasowe

Krzysztof przyznał, że zależało mu, by Kasia jeszcze została. Chciał poświęcić jej czas na randce, jednak ona była zbyt rozżalona tym, jak wiele czasu poświęcał Bogusi, jednocześnie nie mówiąc szczerze, że pomiędzy nimi rodzi się uczucie:

Nie interesuje mnie facet, który nie jest szczery. To się hipokryzja nazywa.

Podczas rozmowy Kasi z Krzysztofem podły niecenzuralne słowa. Kasia nie umiała już ukryć emocji i postanowiła ich nie maskować:

- No przecież wiesz, że jedną mogłem wybrać, więcej nie. To że nie wybrałem ciebie to...
- Ale ja naprawdę nie rozpaczam z tego powodu, tylko po prostu nie mogę tego powiedzieć głośno ale czuje to samo co Swietlana. Jesteśmy wku*wione.

Krzysztof był rozbity:

Żal mi było jej postępowania, czułem się jakbym ją czymś zranił. Ale czym mogłem ją zranić?

Mat. prasowe

"Rolnik szuka żony": Fani o zachowaniu Kasi

Fani są podzieleni w kwestii zachowania Kasi i jej emocjonalnego pożegnania w programie. Jedni uważają, że bardzo dobrze, że wygarnęła Krzysztofowi, co o nim myśli, ponieważ jeśli czuł, że czuje coś do Bogusi, powinien powiedzieć o tym od razu:

- Ekipa sprzątająca nie jest już potrzebna, bo jest pozamiatane!
- Chłop w szoku
- Krzysztof to się matce udał. Chodzi z Bogusią za rękę, obściskują się po kątach i on się jeszcze pyta czym zranił Kasię.
- Elegancko go pojechała!

Z kolei inni twierdzą, że Kasia powinna panować nad emocjami, a przykre słowa, które kierowała do Krzysztofa i Bogusi były niepotrzebne:

- Mogła to potraktować jako przygodę. Widziały kogo wybrał, poprzedniczka odeszła z honorem i z fajnym dystansem. Ta pani... lekko ją poniosło.
- A co te wszystkie odrzucone Panie nagle tak zmieniają zdanie? To już któryś z kolei przypadek, że gdy kobieta nie zostaje wybrana to staje się niemiła wobec rolnika. (...)
- Dobrze że pojechała... tej Pani już dziękujemy..

Na dłuższą metę była by nie do wytrzymania z wiecznymi pretensjami..

"Rolnik szuka żony": Bogusia załamana zachowaniem Kasi

Bogusia bardzo przeżyła emocjonalne i złośliwe pożegnanie Kasi. Postanowiła się z nią pożegnać, nie wstając nawet od stołu. Dopiero po jej wyjeździe faworytce Krzysztofa puściły emocje i popłakała się przed kamerami.

Całkowite zaskoczenie, absolutnie nie spodziewałam się czegoś takiego ze strony Kasi. (...) Pokazała swoją prawdziwą stronę. Jak coś to skromna i małomówna... A jak coś to potrafi bardzo dużo powiedzieć. (...) Myślę, że tak nie było jak ona powiedziała, że drapieżna jestem. Kasia chyba bardziej zabiegała o jego względy jak i Swietlana niż ja - mówiła o Kasi

Mat. prasowe

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Swieta i Kasia dokuczają Bogusi: "Wróciłaś do XVIII wieku"

Krzysztofowi również zrobiło się żal Bogusi. Stwierdził, że Kasia bardzo błędnie ją oceniła. Starał się jej wynagrodzić niemiłą sytuację, z którą musiała zmierzyć się w gospodarstwie i pozwolił odpocząć, gdy zobaczył jak bardzo jest smutna:

Bardzo nieprzyjemna sytuacja. Poczułam się źle, bardzo to przeżyłam i to się odbiło. Pozwolił mi dojść do siebie i zrobił obiad, dał mi czas, żebym mogła ochłonąć z emocji. Z sercem podszedł, obiad przygotował, był bardzo wyrozumiały - doceniła Bogusia.

Reklama

W programie padła również pierwsza miłosna deklaracja... i pierwszy pocałunek. Wygląda na to, że Krzysztof znalazł idealną osobę, z którą chciałby spędzić życie...

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama