Kamila zrobiła furorę swoim udziałem w "Rolnik szuka żony". Zdążyła się o tym przekonać jeszcze przed oficjalnym poznaniem kandydatów, którzy zgłosili się do programu. Tuż po tym, jak w Wielkanoc wyemitowano odcinek z wizytówkami i możliwością pisania listów, jej dom zaczęli odwiedzać... obcy mężczyźni!

Reklama

Ja powiedziałam, że to było przerażające - wyznała w rozmowie z Pomponikiem Kamila

Interweniować musieli pracownicy pieczarkarni. Zobaczcie, co opowiedziała Kamila w nowym wywiadzie.

"Rolnik szuka żony": Kamila nachodzona przez obcych mężczyzn

O tym, że Kamila Boś będzie miała powodzenie w "Rolnik szuka żony", był przekonany niemal każdy widz programu. W pierwszym odcinku 8. edycji okazało się, że Kamila ustanowiła nowy rekord listów, a chciało poznać ją aż 500 kandydatów! Internauci okrzyknęli ją najpiękniejszą rolniczką ze wszystkich edycji.

O tym, jak duże powodzenie będzie mieć w programie, Kamila przekonała się jeszcze przed poznaniem programowych kandydatów. Piękna rolniczka przyznała, że po wyemitowaniu wizytówki w "Rolnik szuka żony" zaczęli przyjeżdżać do niej adoratorzy, co było dla niej bardzo niekomfortowe:

Ja powiedziałam, że to było przerażające, że mężczyźni do mnie przyjeżdżali. Broń Boże, nie narzekałam wtedy, ale ja się po prostu bałam tego, że oni do mnie przyjeżdżali, bo to są obcy dla mnie ludzie. (...) Nie wiem, komu otwieram drzwi. Zdarzało się, że będąc w domu nie otwierałam, bo się bałam - przyznała w wywiadzie z Pomponikiem

Mat. prasowe

Zobacz także: "Rolnik szuka żony 8" Kamila pokazała zdjęcie z bratem. To przystojny aktor!

Zobacz także

Czasami Kamila z "Rolnik szuka żony" o pomoc prosiła swoich pracowników:

Byli moi pracownicy, więc powiedzieli, że mnie nie ma.

Kamila opowiedziała o kilku przypadkach, jednocześnie przyznała, że jak już komuś udało się ją spotkać to nie zbywała go:

Różni byli ludzie, jeden mówił, że chciałby się spotykać. A inny wszedł do mnie na pieczarkarnię i powiedział, że ma dla mnie przesyłkę i jest tylko kurierem. (...) Potem ja otwieram tę paczkę, a to ten sam chłopak, który odjechał i troszeczkę szkoda, bo z drugiej strony przyjechał do mnie tyle kilometrów i nie miał odwagi ze mną porozmawiać. Nie oddzwoniłam wtedy, bo skoro miał okazję mnie poznać i nie wykorzystał jej, to co ja miałam prosić - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.

Facebook/rolnikszukazony/

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Kamila zawstydziła się w "Familiadzie"! "Nie udało się znaleźć chłopca"?

Reklama

Kamila przyznała, że po zgłoszeniu do "Rolnik szuka żony" nie chciała szukać partnera poza programem. Starała się wziąć odpowiedzialność za swoją decyzję i dawała do zrozumienia, że jeśli ktoś chce ją poznać, to musi wziąć udział w programie. Nie każdy jednak odważył się na występ w telewizji. Ostatecznie Kamili nie udało się związać z nikim w "Rolnik szuka żony" i chociaż jak przyznała, była w krótkim związku po programie, dziś ponownie jest singielką.

kamila.bos/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama