"Rolnik szuka żony": Justyna zdradza swoje tajemnice! Poznała miłość po programie?

W ósmej edycji "Rolnik szuka żony" Justyna była dość krótko, jednak fani programu TVP z pewnością świetnie ją zapamiętali. Choć była początkowo faworytką Kamila, sama zdecydowała się opuścić jego gospodarstwo, nie czekając na jego ewentualne decyzje. Dziś Kamil tworzy szczęśliwy związek z Joasią. A Justyna? Właśnie postanowiła zdradzić na Instagramie nieco ze swojego życia prywatnego, odpowiadając na pytania fanów. Nawet te najbardziej prywatne.

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Joanna szczerze o relacjach z rodziną Kamila. Zaskakujące wyznanie

Justyna z "Rolnik szuka żony" o swoim życiu prywatnym

Już jej pierwsze wejście, a właściwie wjazd do programu "Rolnik szuka żony" zrobił wrażenie tak na Kamilu, jak i widzach. Atrakcyjna dziewczyna z burzą loków przyjechała do jego gospodarstwa muskularnym Dodge'm Challengerem. Amerykańskie auto, amerykański look, wszystko to sprawiło, że Justyna wydawała się faworytką młodego rolnika. Jednak niezbyt długo. Tajemnicza i niewiele odzywająca się w programie uczestniczka postanowiła sama opuścić jego gospodarstwo.

Choć w programie była krótko, fani "Rolnik szuka żony" ciągle śledzą ją na Instagramie. Tu prezentuje swoje inne oblicze... W przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia zdecydowała się odpowiedzieć na pytania obserwatorów. Nawet te najbardziej prywatne.

Jak dowiedzieliśmy się z serii pytań i odpowiedzi na InstaStories, Justyna ma rodzeństwo - dwie siostry, Iwonę i Anetę. Zapytana czym się zajmuje, że ma "taką amerykańską furę", 26-latka początkowo odparła, że "wszystkim... a jednocześnie niczym", następnie dodała jednak, że budowlanką. Skąd jej amerykańskie zainteresowania? Jak przyznała, nie mieszkała i nie uczyła się w USA. Jest introwertyczką, wierzącą katoliczką i zodiakalnym strzelcem.

Przygotowania do świąt? "Jakby ich nie było". A z kim je spędzi? Jak zażartowała z "królową świąt", czyli sałatką warzywną.

W końcu padło najbardziej chyba interesujące fanów pytanie.

Poznałaś miłość po programie?

Nie, nadal błądzę jak dziecko we mgle - przyznała.

Wśród pytań padły propozycje kawy, czy "kielicha" więc może to się zmieni ;)