Reklama

Finałowy odcinek "Rolnik szuka żony" już za nami. Stanisław był jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników. Okazuje się, że młody rolnik w telewizji został pokazany w zupełnie inny sposób, niż jest na prawdę. Nasza reporterka udała się do jego domu rodzinnego, aby porozmawiać z nim o kwestiach, które najbardziej intrygowały widzów. Stanisław zdecydował się wyjawić, dlaczego nie poznaliśmy jego rodziny. Miał jeden, bardzo ważny powód!

Reklama

"Rolnik szuka żony": Stanisław szczerze o rodzinie

Stanisław zgłosił się do programu, ponieważ szukał prawdziwej miłości. Liczył, że show TVP otworzy mu drogę do szczęścia. Niestety, w programie okazało się, że żadna z kandydatek nie zawróciła mu w głowie, a widzowie mieli mu wiele do zarzucenia. Młody rolnik stał się jedną z bardziej kontrowersyjnych postaci w "Rolnik szuka żony". Najpierw okazał się, że mężczyzna nie mieszka w pałacu, do którego zaprosił swoje kandydatki, a później widzowie krytykowali go za atmosferę panująca u niego na gospodarstwie.

Fani zarzucali mu, że w przeciwieństwie do innych uczestników, nie pokazał rodziny ani znajomych w telewizji. Stanisław na swoim Instagramie kilkukrotnie odnosił się do zarzutów obserwatorów. Tym razem zdecydował się opowiedzieć nam, o dlaczego nie poznaliśmy jego najbliższych.

Na początku, a zgłaszałem się w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, powiedziałem im dopiero po Nowym Roku. Na początku myśleli, że to dobry żart, ale gdy już ich przekonałem, że to prawda to na początku bardzo pozytywnie reagowali i kibicowali mi do samego końca. - mówił Stanisław.

Sprawdźcie, dlaczego jego rodzina nie chciała zostać pokazana w telewizji! Więcej informacji znajdziecie w wideo powyżej!

Reklama

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Stanisław miał pojawić się w kolejnym hicie TVP! Zrezygnował

Reklama
Reklama
Reklama