"Rolnik szuka żony 8": Gorąco na randce Elżbiety i Marka. Padły przekleństwa
Elżbieta zaprosiła Marka na randkę w "Rolnik szuka żony 8" i była z nim wyjątkowo szczera: "Ty mi powiedziałeś: „Lepiej, żebyś wybrała Stasia, bo z tego województwa”. No to jak się o mnie k***a starasz?”
Elżbieta i Marek w końcu wybrali się na randkę w niedzielnym odcinku "Rolnik szuka żony 8"! Na spotkaniu nad jeziorem było jednak bardzo gorąco, gdyż rolniczka rozpoczęła od poważnych pretensji! Zarzuciła Markowi, że się o nią nie stara i pcha ją w stronę drugiego kandydata, Stanisława. Zrobiło się poważnie, a przed Elą poważny wybór!
Zobacz także: "Rolnik szuka żony": Marta Paszkin pozuje nago w pościeli. Tak odważnie jeszcze nie było!
Elżbieta atakuje Marka na randce w "Rolnik szuka żony 8"
Na gospodarstwie u Elżbiety, po tym jak kobieta zdecydowała odesłać do domu Ryszarda, zostało dwóch panów, którzy rywalizują o jej serce - Stanisław i Marek. Szansę na randkę w "Rolnik szuka żony 8" dostał na początku Marek! Jednak już na samym początku rolniczka stwierdziła, że mężczyzna w ogóle się o nią nie stara:
Elżbieta: [...] Tego zainteresowania coraz mniej, coraz mniej, coraz mniej. Dziś na tym tarasie, Ty mi powiedziałeś: „Lepiej, żebyś wybrała Stasia, bo z tego województwa”. No to jak się o mnie k***a starasz?
Marek: Ale Ty nie wzięłaś pod uwagę, że w moim sercu ja się bronię, bo boję się, że wybierzesz Staśka!
Potem Elżbieta wyjaśniła, o co jej chodziło:
On mówił, że ja to bym wolał, żebyś wybrała Stasia. Powiedziałam tylko, "że to jest mój wybór, Mareczku"
Z kolei Marek wyznał, dlaczego tak powiedział do Eli:
Ja byłem powodowany tym, żeby jej pomóc, że dla niej ta sytuacja jest cholernie ciężka
Zobacz także: "Rolnik szuka żony" 8: Kandydatka Kamila pokazała suknię ślubną! Zaliczyła wpadkę?
Potem sytuacja trochę się uspokoiła:
Ela: Żebyś próbował jeszcze ratować swoje szanse, bo je miałeś największe od samego listu.
Marek: Do jasnej cholery, czego nie potrafiłaś tego w jakiś sposób pokazać, skoro to czułaś?
Ela: Nie mogłam pokazać więcej serca jednemu facetowi.
Marek: Ja nie należę do ludzi, którzy rozpychają się łokciami. Oczywiście, że chcę walczyć, bo jesteś fajnym człowiekiem, a jeśli będzie czas, to mamy szanse, żeby się doszorować, dogadać [...]. Ja dziś coś czuję.
Potem przyszedł czas na rodzinne spotkanie i obaj panowie poznali rodzinę Elżbiety, z mamą na czele, które była bardziej przekonana do Marka. Głosy rozłożyły się jednak po równo - część rodziny rolniczki stawiała na Stasia, pozostali byli za Markiem. Sama kobieta przyznała na moment przed wyborem:
Skołowana jestem, nie wiem co mam zrobić - przyznała otwarcie.
Jak myślicie, kogo wybierze?
Zobacz także: "Rolnik szuka żony" 8: Internauci piszą o ślubie Bogusi i Krzysztofa, zdradzają datę ceremonii