Wygląda na to, że Paweł i Marta to ta para z 7. edycji "Rolnik szuka żony", która znalazła swoje szczęście. Sympatyczny 40-letni rolnik z miejscowości Piaseczna szybko zorientował się, że to właśnie ta kandydatka jest najbliższa jego sercu, co szczerze powiedział pozostałym dziewczynom.

Reklama

Jak rozwija się ich relacja mogliśmy zobaczyć w ostatniej przed wielkim finałem odsłonie programu. Jak poszło im na ostatnich randkach przed kamerami? Czy postanowili być ze sobą również w prawdziwym życiu?

Zobacz także: Rolnik szuka żony. Marta opublikowała nagranie na którym trzyma się za brzuch. W sieci zawrzało! "Jesteś w ciąży?" pytają internauci. Odpowiedziała!

Czy Paweł i Marta z Rolnik szuka żony 7 są razem?

Paweł i Marta wybrali się na randkę do Muzem Wsi Lubelskiej. Jak się okazuje, mimo dzielących ich 500 km spotykają się co tydzień. Byli już razem na jednym weselu, jak zdradzili szykują się teraz na kolejne… młodszego brata Pawła.

Marta jest zachwycona dużą rodziną rolnika. Jak wyjawił Paweł, miała trudną rozmowę z jego tatą, ale po weselu przyjechała do niego na weekend i wszystko udało się wyprostować.

Zobacz także

Staram się jakieś wady w niej wynaleźć ale nie ma nic - mówi rolnik.

Jej główna obawa to - jak sama to nazwała - że „jest w pakiecie”, z córką. Paweł od razu jednak odpowiada, by tym się nie przejmowała wcale. Zresztą czas spędzony z jej córką tylko upewnia Pawła, że wybrał właściwie.

- Poznanie Marty córki to było zupełnie nowe doświadczenie. Poczułem się dobrze. TRo dobrze wychowana mała dziewczynka. Moi rodzice ją polubili. Marta jest świetną mamą. W tej roli sprawdza się świetnie.

Po wizycie w muzeum wybrali się razem na ściankę wspinaczkową, gdzie Marta mogła poczuć wsparcie jego barczystych ramion.

To jest wszystko super. To przygoda życia, z której może coś dalej jeszcze będzie. To był bardzo dobry krok żeby wyjść z tej strefy komfortu, żeby napisać ten list - mówiła.

Dzięki Marcie nie myślę o niczym innym. Skoncentrowałem się na tej znajomości. Marta jest fantastyczną osobą i chce być obok niej - deklarował Paweł. - Im dłużej poznaję Martę tym bardziej jestem przekonany, że to osoba, z którą chcę spędzić resztę życia. Ale stuprocentowej pewności to nie mam - mówił Paweł.

Podczas wspólnej kolacji żartowali, że na ostatnim weselu sprawdzili się już w tańcu, więc teraz trzeba sprawdzić "inne względy".

Widzimy się za tydzień, i za dwa, i za trzy... - mówił on.

I za cztery, i za pięć... - kończyła ona.

Znajomość się nie skończy na ostatnim odcinku. Mam nadzieję, że bedzie ewoluowała - mówi Marta. - Czekam na to, co przyniesie los i myślę, że przyniesie dużo pięknych chwil - przewiduje.

Wyglada na to, że naprawdę dobrze się dobrali. Co o tym myślicie, ich zwiazek przetrwa?

Mat. prasowe
Reklama

Paweł udowadniał, że Marta może liczyć na jego pomocną dłoń.

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama