Nie żyje finalista "The Voice Senior"! Swoim głosem zachwycił Polaków
Bardzo smutna wiadomość. Nie żyje Janusz Sztyber, uczestnik i finalista "The Voice Senior" w TVP.
Wiadomość o śmierci wokalisty podał Fakt.pl, powołując się na profil artysty na Facebooku. Janusz Sztyber zasłynął w ostatnich latach jako uczestnik "The Voice Senior". Obdarzony wspaniałym głosem artysta doszedł do ścisłego finału.
Z przykrością informuje że w dniu dzisiejszym 13.11.2021 odszedł od nas na wieczny spoczynek Janusz Sztyber uczestnik pierwszej edycji The Voice Senior - czytamy na facebookowym profilu Janusz Sztybera.
Nie podano przyczyn śmierci, wiadomo jednak, że wokalista od jakiegoś czasu chorował. Pod postem natychmiast zaroiło się od wspomnień i kondolencji.
Piękna, poszukująca, wrażliwa dusza nigdy nie umiera. Będę pamiętać ♥️ - czytamy.
Zobacz także: Ten występ poruszył jurorów The Voice Senior! Zobaczcie fragment show TVP!
Janusz Sztyber z "The Voice Senior" nie żyje
Janusz Sztyber zachwycił widzów "The Voice Senior". Uczestnik z drużyny Alicji Majewskiej w 2019 roku doszedł do ścisłego finału show i zdaniem wielu widzów był żelaznym kandydatem do zwycięstwa. Wygrały jednak wówczas siostry Szydłowskie.
Sztyber miał 69 lat. Ukończył szkołę muzyczną w Warszawie i już w młodości otworzyły się przed nim drzwi do kariery. W latach 70. Pan Janusz wygrywał kolejne konkursy wokalne, a piosenkę napisał dla niego sam wielki Andrzej Zaucha!
W 1977 roku wygrałem Ogólnopolską Giełdę Piosenki. Za to osiągnięcie był udział w Debiutach Opolskich. Andrzej Zaucha napisał mi piosenkę. Tę piosenkę komisja festiwalowa zaakceptowała. Próba kamerowa. Zaśpiewałem i nagle idzie do mnie pan i mówi: Janusz, a może masz jakąś inną piosenkę? A dlaczego? Ponieważ piosenka jest zatrzymana przez cenzurę… - mówił w „The Voice Senior”.
Ale głos i talent pozostały, praktycznie do końca.
Całe życie śpiewałem. Muzyka była dla mnie czymś najważniejszym. Co z tego, że mam 67 lat, głos mam jak 20-latek. Ja mam wszystko chore oprócz głosu – mówił Janusz Sztyber w programie.
To finałowy występ Pana Janusza:
Bliskim i przyjaciołom artysty składamy kondolencje.