"Nasz nowy dom": Spłonął dom wyremontowany przez ekipę programu. Jaka była przyczyna pożaru?
Smutne wieści płyną ze wsi Jozefówko. W płomieniach stanął dom wyremontowany w zeszłym roku przez ekipę programu "Nasz nowy dom". Co doprowadziło do tych dramatycznych wydarzeń?
W niedzielę, 19 lutego, ogień pojawił się na poddaszu domu w Józefkowie, zamieszkiwanego przez sześcioosobową rodzinę. Poszkodowani to bohaterowie programu "Nasz nowy domu", do których w ubiegłym roku uśmiechnął się los - ich dom został gruntownie wyremontowany. Niestety, szczęście rodziny nie trwało długo. Zobaczcie, co się wydarzyło.
"Nasz nowy dom": Spłonął dom wyremontowany w programie
Niespełna rok temu polsatowska ekipa remontowa z "Nasz nowy dom" pod wodzą Katarzyny Dowbor i Wiesława Nowobilskiego przyjechała do Józefkowa, małej wsi pod Lipnem. Mieszkająca tam rodzina Żanety i Marka zajmowała 35-metrowy domek odziedziczony po dziadku. Nieruchomość była w złym stanie technicznym i wymagała pilnego remontu. Ekipa "Nasz nowy dom" wyremontowała budynek - został powiększony o dodatkowe, tak potrzebne metry, oraz gruntownie odnowiony.
Zobacz także: Blanka Lipińska zadrwiła z "Nasz nowy dom" i Katarzyny Dowbor? Wymowne słowa gwiazdy
Po remoncie dom zmienił się nie do poznania. Wymieniono dach, płot, położono elewację, wykończono łazienkę, a z prysznica popłynęła ciepła woda. W środku zrobiło się przestrzennie i przytulnie.
Okazuje się jednak, że rodzina ponownie znalazła się w potrzebie. W miniony weekend część domostwa doszczętnie spłonęła, a dolne pomieszczenia zostały zalane podczas akcji gaśniczej. Jak podaje serwis lipno.naszemiasto.pl, ogień pojawił się na poddaszu i poza strychem strawił m.in. część elewacji, więźby dachowej i pokrycia z blachy. Pożar był gaszony przez trzy zastępy straży pożarnej, a strażacy wstępnie ocenili straty na około 200 tys. złotych. Najważniejsze jest jednak, że nikt nie ucierpiał, a rodzina zdołała opuścić płonący budynek. Ustalono już przyczynę tragedii - nieostrożność osób nieletnich.
Pogorzelcy znaleźli schronienie u znajomych, ale potrzebują pomocy. Znajomi rodziny organizują zbiórkę na jej rzecz, zorganizowany zostanie też charytatywny kiermasz. Przypomnijmy, że Żaneta i Marek wychowują czwórkę dzieci i utrzymują się z jednej pensji. W życiu bohaterki programu nie brakowało trudnych momentów - doświadczała przemocy domowej, w końcu uwolniła się od męża-tyrana i związała z Markiem, miłością z czasów szkolnych.
Zobacz także: Tragedia Mateusza z "Nasz nowy dom". Próbował popełnić samobójstwo i rzucił się pod pociąg
To nie pierwszy raz, kiedy spłonął dom wyremontowany przez ekipę Polsatu. W marcu zeszłego roku ogień doszczętnie zniszczył domostwo Bogusławy i Zenona spod Lublina. Katarzyna Dowbor odniosła się do zarzutów, że przyczyną pożaru były zaniedbania budowlańców:
- Bardzo często jest tak i absolutnie nasze rodziny mają do tego prawo, że zmieniają wiele rzeczy. Tam była taka sytuacja, że komin nie był czyszczony. Nie jesteśmy w stanie przyjeżdżać i czyścić komina po każdym sezonie grzewczym. To już niestety jest w gestii rodziny i one powinny o tym pamiętać. Tak samo, jak nie mamy wpływu na to, czym pali się w kominie, co wiesza się za rurą, która wystaje od pieca. Nie ma tu naszej winy. Bolą nas takie zarzuty - tłumaczyła w rozmowie z JastrząbPost
Wyrażamy nadzieję, że dom Żanety i Marka uda się ponownie wyremontować i rodzina zazna wreszcie spokoju.