Martirenti z "Love Never Lies" usuwa tatuaże. Jeden z nich zrobiła sobie z Grzegorzem
Marta Rentel, znana jako Martirenti, postanowiła usunąć tatuaże. Jednym z nich była pamiątka po jej byłym partnerze, Grzegorzu Milewskim, z którym występowała w 3. edycji "Love Never Lies". Influencerka określiła ten tatuaż jako "nauczkę". Wszystko uwieczniła na zdjęciach! Co dokładnie się wydarzyło?

- Redakcja
Martirenti zdecydowała się na usunięcie dwóch tatuaży, które straciły dla niej znaczenie. Influencerka przyznała, że jeden z nich był związany z jej byłym partnerem, Grzegorzem Milewskim, co skłoniło ją do podjęcia decyzji o jego usunięciu. Tatuaż nazwała "nauczką", podkreślając, że ten krok był dla niej ważnym elementem zamknięcia przeszłości.
Martirenti o usuwaniu tatuaży. Zdradziła szczegóły
Martirenti ujawniła, że jej decyzja o usunięciu tatuaży dojrzewała przez długi czas. Influencerka chciała pozbyć się symboli z przeszłości, które przestały mieć dla niej znaczenie emocjonalne. Wśród usuniętych tatuaży znalazł się napis będący wspomnieniem relacji z Grzegorzem Milewskim. Influencerka przyznała, że tatuaż ten był dla niej "nauczką".
Atomówka była na tyle gruba i rozlana, że po prostu źle się z nią czułam. Nie znałam się na tatuażach i poszłam do osoby z polecenia. Nauczka. Tatuaż na przedramieniu zrobiłam sobie identyczny z Grzegorzem, rozstaliśmy się i nie chcę, żeby mi się kojarzył. Nauczka nr 2
Martirenti podzieliła się doświadczeniami związanymi z procesem usuwania tatuaży. Influencerka podkreśliła, że zabieg nie był bezbolesny, jednak uznała go za konieczny krok w uporaniu się z przeszłością.
Co do samego usuwania, ból do przeżycia, ale nie da się przewidzieć, ile potrzeba zabiegów, aby się ich pozbyć. Warto się mocniej zastanowić nad robieniem tatuaży - nauczka nr 3
Martrenti rozstała się z Grzegorzem po "Love Never Lies"
Martirenti i Grzegorz Milewski, znani z trzeciego sezonu programu "Love Never Lies", przyszli do show jako para. Ich relacja została wystawiona na próbę podczas programu, w którym musieli zmierzyć się z niewygodnymi pytaniami i prawdą ujawnianą przez wykrywacz kłamstw. Influencerka wyznała również, że poczuła coś do innego chłopaka, który był we wili.
Niestety, relacja pary nie przetrwała długo. Zaledwie miesiąc po zakończeniu programu Martirenti i Grzegorz podjęli decyzję o rozstaniu. Para próbowała ratować związek poprzez wspólną terapię, jednak mimo starań ich drogi ostatecznie się rozeszły. Obecnie zarówno Martirenti, jak i Grzegorz są w nowych związkach.
Martirenti wydała oświadczenie po "Love Never Lies"
Martirenti po emisji odcinka Reunion programu "Love Never Lies" opublikowała oświadczenie na Instagramie, tłumacząc swoje zachowanie. Influencerka przyznała, że podczas nagrania była zestresowana, co przełożyło się na jej nerwowy śmiech, za który przeprosiła. Podkreśliła również, że relacja z Grzegorzem zakończyła się z powodu różnic w charakterach, a związek mimo trudnych chwil wiele ją nauczył. Martirenti zaznaczyła, że obecnie nie utrzymuje kontaktu z byłym partnerem.
Cały występ w programie, moje zachowanie, a Wasze komentarze dały mi pogląd, że jeszcze wiele przede mną do przepracowania emocjonalnie i pracy nad sobą, bo sama po programie analizowałam swoje zachowanie i też zdziwiło mnie to, że tak szybko mogłam poczuć coś do kogoś obcego. Jest mi przykro, że Grzegorz musiał oglądać takie rzeczy i szkoda mi tego, jakie musiał mieć wtedy emocje.
Zobacz także:
- Kasia z "Love Never Lies" nie mówiła o tym w programie. Teraz zaskoczyła wszystkich
- Paweł z "Love Never Lies" wydał oświadczenie. Zdradził, jak aktualnie wygląda jego relacja z Kasią
