Marlena z "Rolnik szuka żony" przerywa milczenie! Co napisała po skandalach w programie?

Marlena i Seweryn wzbudzali największe kontrowersje w ostatnim sezonie "Rolnik szuka żony". Para, która od samego początku miała się ku sobie, ostatecznie głównie się kłóciła, a nawet... wyzywała. Emocje z czasem jednak opadają, o czym wydaje się świadczyć najnowszy wpis uczestniczki hitowego show TVP 1. Co napisała w sieci?

Marlena z "Rolnik szuka żony" dziękuje za wsparcie!

Marlena dość szybko zauroczyła się Sewerynem. Wprost mówiła, że byłaby gotowa założyć z nim rodzinę. Niestety, jej plany peszyły rolnika, który mimo obietnic złożonych dziewczynie, wycofywał się z tej relacji. A to Marlenę zabolało najbardziej. Skończyło się na wzajemnych oskarżeniach i awanturach. W finałowym odcinku programu pojawiły się ogromne emocje!

Zobacz także: Zaskakująca deklaracja Seweryna i łzy Marleny w finale „Rolnik szuka żony”! "Od siebie nie mam za co go przepraszać"

Marlena zdradziła jednak, że po wszelkich turbulencjach uczuciowych, jest szczęśliwie zakochana!

Wieczorem mam kolację z chłopakiem. Napisał do mnie i tak wyszło. Jest kochany, ciepły, bardzo się o mnie troszczy - zapewniała w finałowym odcinku show.

Wydaje się, że w życiu uczestniczki rzeczywiście wszystko układa się doskonale. Po kilku tygodniach milczenia na swoim Instagramie wreszcie napisała:

Kochani ???? Chciałabym wszystkim serdecznie podziękować za liczne listy oraz wiadomości prywatne ze słowami wsparcia. Tak bardzo mi i mojej całej rodzinie w tym momencie są one potrzebne. Jednocześnie chciałam przeprosic, ale ze względu na pracę oraz liczne obowiązki domowe nie jestem w stanie na chwilę obecną na nie odpowiedzieć. Jestem bardzo mile zaskoczona tym, że są jeszcze na tym świecie osoby o tak dobrym sercu. Jeszcze raz baaardzo dziękuję w imieniu swoim jak i moich najbliższych. Korzystając z okazji życzę wszystkim radosnych, pogodnych świąt w gronie najbliższych. Pamiętajcie rodzina to siła - napisała Marlena przy okazji zdjęcia z pracy.

Kibicujecie jej?

Marlena zapomniała już o Sewerynie?