Reklama

Marcin z "Rolnik szuka żony" ma naprawdę twardy orzech do zgryzienia, a dystans, który wyczuł u Anny.

Reklama

Zaskakujący przebieg randki Marcina z "Rolnika" z Anną

W 11. edycji "Rolnik szuka żony" robi się coraz bardziej gorąco. Pierwsi kandydaci i kandydatki wrócili już do domu, a rolnicy i rolniczki muszą podjąć niełatwe decyzje dot. tego, z kim chcieliby rozwijać swoje relacje. W niełatwym położeniu znalazł się Marcin z "Rolnika", który nie ukrywa, że czuje miętę zarówno do Magdaleny, jak i do Anny. Teraz przyszedł czas na randkę z drugą z pań, w trakcie której padły słowa, których nikt się nie spodziewał!

"Super, że jesteś tutaj koło mnie, że jesteśmy w tym miejscu fajnym, że mamy się ku sobie" - komplementował rolnik swoją kandydatkę. Ta jednak zdecydowała się twardo stąpać po ziemi i trzeźwo oceniła: "Masz się ku dwóm osobom". W odpowiedzi na te słowa rolnik postanowił dalej komplementować Annę i zasugerował, by ... go do siebie przekonała!

Jesteś super dziewczyna, piękna, z charakterem, zanim coś powiesz, to przemyślisz i wszystko mądrze powiesz. Madzia też kurczę super (...) może jakoś mnie przekonasz?
- zwrócił się Marcin z ''Rolnika'' do kandydatki.
Marcin z "Rolnika" o dystansie Anny
Screen Rolnik szuka żony

Marcin nie ukrywał, że randki pomagają mu zbliżyć się do każdej z kandydatek i ocenić, z którą z nich "zaiskrzy". Zauważył też jednak, że Anna stroni od kontaktu fizycznego i wydaje się nieco zdystansowana:

Po to jest ta randka dzisiaj, żeby się więcej o sobie dowiedzieć (...) Boisz się jakoś kontaktu takiego, czy Cię dotknę, czy przytulę?
- zwrócił się rolnik do Anny.

Kandydatka Marcina uznała, że sytuacja jest dla niej trudna, bo rolnik równocześnie rozwija relację z inną z kandydatek i to właśnie to jest przyczyną jej dystansu:

Nigdy nie miałam czegoś takiego, żebym była z jakimś facetem i żeby on się w tym czasie z inną spotykał i ja bym była tego świadoma
- wyznała Anna.
Marcin z "Rolnika" o dystansie Anny
Screen Rolnik szuka żony

W pewnym momencie Marcin z "Rolnik szuka żony" stanowczo przyznał, że w jego odczuciu Anna "stawia mur" w ich relacji, a dla niego taki kontakt fizyczny jest bardzo ważny:

Ja bym się chciał do Ciebie przytulić, zobaczyć, jak to jest, ale Ty się boisz, mur stawiasz
- powiedział Marcin.

Również po spotkaniu Marcin pożalił się, że podczas randki nieco "powiało chłodem": "Chciałem się troszeczkę do niej bardziej zbliżyć, przytulić, ale czułem lekki powiew chłodu". Jak skomentowała to jego kandydatka?

Na wszystko potrzeba czasu, ale gdyby mnie wybrał, to na pewno ta bariera zostałaby opuszczona
- podsumowała Anna.

Wygląda na to, że spotkanie Marcina i Anny zakończyło się jednak owocnie, bo ... para wróciła z randki trzymając się za ręce! Czy to oznacza, że Marcin jest coraz bliżej finalnej decyzji?

Reklama

Zobacz także: Klaudia z "Rolnika" wygadała się na temat dziecka! Wzruszyło mnie wyznanie rolniczki

Reklama
Reklama
Reklama