Maja Bohosiewicz ujawnia, czy "Love Never Lies" jest ustawione. Postawiła sprawę jasno
3. sezon "Love Never Lies" oficjalnie dobiegł końca. W rozmowie z naszym reporterem sama prowadząca ujawniła, czy program jest tak naprawdę ustawiony. Widzowie od dawna podejrzewali, że w show mogą brać udział podstawieni aktorzy. Czy tak rzeczywiście jest? Wreszcie wszystko stało się jasne.
"Love Never Lies" to program rozrywkowy, do którego zgłaszają się pary, chcące sprawdzić swój związek. W minionym już sezonie, po raz pierwszy w historii, pojawiło się także małżeństwo! Za nami pełen emocji Reunion, za pośrednictwem którego przekonaliśmy się, które relacje ostatecznie przetrwały. Niektórzy fani wciąż jednak zadają sobie pytanie, czy w show wzięły udział prawdziwe pary. Słowa Mai Bohosiewicz nie zostawiły cienia wątpliwości.
Maja Bohosiewicz ujawnia prawdę o "Love Never Lies"
Za nami 3., wyjątkowo emocjonujący, sezon "Love Never Lies". W minioną niedzielę zobaczyliśmy także Reunion i przekonaliśmy się chociażby, czy Kasia i Paweł nadal są małżeństwem. Nie da się ukryć, że to głównie ich relacja przyciągnęła przed ekrany tłumy. Liczne zdrady mężczyzny i ich niezwykle zawiła sytuacja sprawiły, że co poniektórzy fani zaczęli nawet poddawać wątpliwości prawdziwość realisty show.
Spore poruszenie wzbudziła również relacja Martirenti i Grzesia. Odbiorcy wskazywali na fakt, że influencerka płakała z tęsknoty za chłopakiem, którego znała kilka dni. Dodatkowo warto przypomnieć, że już w pierwszym odcinku doszło do szokującej dla wszystkich sytuacji, gdy po raptem kilku godzinach w willi, z programem musieli pożegnać się Łukasz i Patrycja.
Trudno się zatem dziwić, iż pojawiły się głosy, że format może być wyreżyserowany, a występujący w nim uczestnicy są tak naprawdę aktorami. Czy tak rzeczywiście jest? W rozmowie z naszym reporterem głos zabrała sama prowadząca, czyli Maja Bohosiewicz. Co nam zdradziła? Obejrzyj wideo, żeby się przekonać!

Zobacz także: Maja Bohosiewicz szczerze o Pawle z "Love Never Lies". Nie gryzła się w język