Reklama

Magda Gessler znana jest ze swojego ciętego języka. Restauratorka nie przebiera w słowach jeśli coś idzie nie po jej myśli. Taka postawa i niezwykła charyzma uczyniła z niej jedną z ciekawszych osobowości telewizyjnych i zagwarantowała długą obecność na wizji. Na wiosnę w TVN zobaczymy dziewiąty już sezon "Kuchennych rewolucji".

Reklama

W programie skazane na splajtowanie knajpy Gessler zamienia w czasami nawet najlepsze restauracje w swoim regionie. Całej rewolucji towarzyszy paleta emocji Gessler - od zachwytu, krzyków, wrzasków po rzucanie tym, co akurat ma pod ręką.

Zobacz: Gessler ratowała jej restaurację, a teraz walczy o wygraną w The Voice

Taka postawa spotkała się z krytyką kilku restauratorów, zwłaszcza tych, którym rewolucja nie pomogła w prowadzeniu biznesu. Kilka lat temu jedna z właścicielek oskarżyła Gessler, że w programie pokazała najgorsze momenty z wizyty tylko po to, żeby postawić ją w złym świetle. Teraz Magda jest bohaterką kolejnego skandalu, który wywołał właściciel zamkniętej restauracji "Modra Pyza" w Lędzinach w woj. śląskim.

Kazała nam wpier...ać ogórki. Zostały one kupione tego samego dnia w sklepie niedaleko restauracji. Ja miałem jakiś zgniły ogórek i wyrzuciłem go do śmietnika. Ona kazała mi go wyjąć, wypłukać i zjeść. Inaczej odejdzie i nie będzie rewolucji. Była wulgarna, skakała po tych naszych lożach, piszczała i krzyczała. Nie wszystko pokazali w telewizji. Nie pokazywali rzeczy kompromitujących Magdę Gessler...

O krótki komentarz do całej sytuacji pokusiła się Magda, która na swoim profilu zamieściła fragment odcinka w którym wyraźnie widać jak właściciel przyznaje, że zakupione ogórki są zepsute. Mimo, że wcześniej miały zostać użyte do potraw dla klientów knajpy. Warto przy okazji przypomnieć, że według Gessler rewolucja nie powinna zostać uznana za udaną, ale ze względu na młody wiek właściciela daje duży kredyt zaufania.

Również stacja TVN wystosowała krótkie oświadczenie w obronie swojej gwiazdy:

Przeprowadzenie zmian w funkcjonowaniu restauracji wymaga dyscypliny, ponieważ zadanie i czas, jakim dysponuje Magda w programie jest ściśle określony - w każdym odcinku są to 4 dni. Tak też było w trakcie rewolucji restauracji „Feniks”, której właścicielem jest Pan Tomasz Kozibąk. Magda Gessler zrobiła wszystko, żeby wskrzesić biznes Pana Tomasza oraz przekonać właściciela do świeżego i dobrego jedzenia i zmienić na lepsze nie tylko wygląd restauracji, ale także jego rozumienie odpowiedzialności, która spoczywa na restauratorze. Podczas kontrolnej wizyty, potrawy okazały się dalekie od polecanych przez nią standardów. Mimo to Magda dała restauratorowi bardzo duży kredyt zaufania, usprawiedliwiając go młodym wiekiem i brakiem doświadczenia, ale wierzyła, że będzie ciężko pracował na swój sukces naprawiając popełnione błędy. „Kuchenne rewolucje” są obecne na antenie TVN od 8 sezonów, a zasady programu pozostają niezmienne. Tak było i w tym przypadku - czytamy w oświadczeniu biura prasowego stacji TVN

Chyba nie sposób nie zgodzić się z tym, co napisała stacja. Dla równowagi przypomnijmy rewolucję, która miała miejsce na terenie tego samego miasta w równoległym czasie. Zobacz: Restauracja po rewolucji Gessler przeżywa oblężenie!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama