Reklama

Zwycięzcy 6. edycji "Love Island" dotarli już do Polski. O ile jedni po powrocie do kraju przeżywają porażkę poniesioną na "Wyspie Miłości", tak inni cieszą się swoim szczęściem i wielką wygraną. Sasha i Angelina, jako wielcy zwycięzcy randkowego show mają prawdziwe powody do radości. Tylko u nas zdradzili, jakie mają plany na przyszłość oraz co, może ich poróżnić.

"Love Island 6": Sasha na temat związku z Angeliną

Co prawda Sasha i Angelina pojawili się w programie Polsatu stosunkowo późno, jednak w błyskawicznym tempie podbili serca widzów oraz swoje nawzajem. Wielki finał "Love Island 6" okazał się dla nich szczęśliwym dniem, a do Polski wrócili jako zwycięzcy show. Pojawia się jednak pytanie czy również jako para?

- My jesteśmy już chłopakiem i dziewczyną tak naprawdę - skwitował uczestnik show.

Sasha i Angelina nie ukrywają jednak, że najtrudniejsze dopiero przez nimi - poznawanie się w normalnych okolicznościach oraz powrót do rzeczywistości. Co mogłoby przeszkodzić w ich relacji? Sasha przytoczył jedną historię w żartobliwym stylu:

- Gdzie moje skarpety? A po co je kładziesz pod łóżko? I tu zaczęła się jazda. Ja mówię, gdzie jest jedzenie? Gdzie jest barszcz czerwony? A ona: "Oho, będę barszcz gotować...". No to mi się wtedy nie podoba, to się zaczyna kłótnia!

Para zdradziła także, czy w Polsce mieli już pierwszy prawdziwy zgrzyt między sobą. Co więcej, opowiedzieli nam również, jak będzie wyglądał ich związek przez najbliższy czas. Posłuchajcie, co powiedzieli nam zwycięzcy "Love Island"!

Zobacz także: "Love Island 6": Roksana łamiącym głosem ogłosiła rozstanie z Pawłem: "Nic z tego nie będzie"

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama