Reklama

Byli uczestnicy "Love Island" spotkali się poimprezować tu w Polsce. Tym razem ekipa, w przeciwieństwie do poprzednich zabaw była mocno okrojona. W męskim gronie spotkali się Jeremiasz, Daniel i Marcin, który zrezygnował z programu dobrowolnie, ratując w ten sposób Angelę. Panowie jako byli Islandersi spotkali się powspominać, to, co działo się na wyspie miłości i poimprezować. Fani mają jednak dość tego, że kolejny raz uczestnicy "Love Island" pokazują, co myślą o obostrzeniach i lockdownie.

Video placeholder

Kolejne zdjęcie byłych uczestników "Love Island" zirytowało fanów!

Pierwsze zdjęcia ze wspólnych imprez byłych Islandersów tego sezonu pojawiły się jakiś czas temu na Instagramie. Tuż po przylocie do Polski Oli, Jeremiasza, Aleksandry i Dawida razem z pozostałymi uczestnikami spotkali się w hotelowym pokoju, gdzie śpiewali i tańczyli. Kolejne nagrania i fotografie były zapisem ich szalonej imprezy w jednym z sopockich klubów, gdzie oczywiście próżno było szukać maseczek czy dystansu. Dlatego właśnie kolejne zdjęcie z męskiego wyjścia Jeremiasza, Marcina i Daniela nie spotkało się już z aprobatą.

Trochę słabe to wasze „służbowe” imprezowanie w klubach i dawanie przykładu innym młodym ludziom ????????

Bardzo Was lubię i pozdrawiam, ale kolejny raz pokazujecie, że lockdown Was nie dotyczy, ryzykownie! I niezbyt fajnie... - komentują fani.

Podczas tego sezonu "Love Island" faktycznie zawiązało się dużo przyjaźni i znajomości. Jeszcze podczas pobytu w Hiszpanii, uczestnicy deklarowali, że bardzo się polubili. Nie dość więc, że chętnie spędzają ze sobą czas w Polsce, mimo że mieszkają w innych miastach; to jeszcze dbają o relacje damsko-męskie, które udało im się nawiązać w programie.

Zobacz także: "Love Island 3": odpadli z programu i są razem?! Jerry i Natasha: "Przeparowanko!"

Chłopaki pochwalili się wspólnie spędzonym wieczorem.

Instagram

Byli uczestnicy tegorocznej edycji nie raz już ze sobą imprezowali, a zdjęciami chętnie dzielą się w swoich mediach społecznościowych.

Instagram

Byli uczestnicy wciąż utrzymują ze sobą kontakt.

Mat. prasowe

Reklama
Reklama
Reklama