Justyna Steczkowska: "Byłam szczęśliwa, że w ogóle żyję". O co chodzi?
Justyna Steczkowska: "Byłam szczęśliwa, że w ogóle żyję". O co chodzi?
Justyna Steczkowska w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała, dlaczego nie zaśpiewała z Jose Carrerasem! Artystka nie zdążyła dojechać z Torunia do Krakowa z powodu trudnych warunków atmosferycznych. Jak się wtedy czuła?
Justyna Steczkowska o tym, dlaczego nie wystąpiła z Jose Carrerasem
Artystka bardzo cieszyła się na ten występ w Krakowie, jednak tego samego dnia miała jeszcze koncert w Toruniu. Aby wszystko wyszło zgodnie z planem, gwiazda miała polecieć na miejsce prywatnym samolotem. Początkowo nic nie zwiastował kłopotów. Dopiero, kiedy miało dojść do lądowania, okazało się, że nad Krakowem jest silna mgła i nie ma możliwości wylądować. Ostatecznie diwa wysiadła na lotnisku w Katowicach, ale nie zdążyła dojechać na miejsce. Jak się wtedy czuła?
Jak już wylądowaliśmy, to ja byłam szczęśliwa, że w ogóle żyję. Przede wszystkim jestem mamą trójki dzieci, więc jak wylądowałam w tej mgle to byłam szczęśliwa. Jose Carreras czekał na mnie w garderobie, złożył mi życzenia, potraktował mnie bardzo miło i powiedział, że cieszy się, że mnie widzi i że jestem cała i zdrowa.
Justyna zapowiedziała również, że do wspólnego występu dojdzie albo w 2016 roku albo na początku 2017.
Zobacz: Justyna Steczkowska jednak nie zapłaci 50 tys. złotych kary za spóźnienie na koncert!
Justyna Steczkowska opowiedziała o koncercie w Krakowie
Gwiazda zapewniła, że muzyk przyjął ją bardzo ciepło
Justyna Steczkowska uspokoiła też swoich fanów i zapowiedziała wspólny występ na przyszły rok