Aleksandra i Marcin byli bohaterami nowego odcinka "Ślubnego pogotowia Izabeli Janachowskiej". Zakochani poznali się na portalu randkowym. Oboje z trudnymi doświadczeniami, lecz szybko uwierzyli w miłość. Po trzech latach znajomości zamarzył im się ślub humanistyczny, jednak jego organizacja graniczyła z cudem. Pomóc postanowiła Izabela Janachowska i spełniła wszystkie marzenia pary młodej. Koniecznie zobaczcie, jak odmieniła nie tylko miejsce wesela ale przede wszystkim Aleksandrę i Marcina.

Reklama

Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej. Niesamowita metamorfoza pary młodej

Aleksandra i Marcin ze "Ślubnego pogotowia Izabeli Janachowskiej" poznali się dzięki aplikacji randkowej. Już od pierwszego spotkania zaiskrzyło, a to co czuli nazwali "cudem". To piękne, że na siebie trafili i mogą powiedzieć, że wreszcie są szczęśliwi. Życie Aleksandry nigdy nie było usłane różami. Poprzedni mąż Aleksandry zmarł, pozostawiając ją z trójką dzieci. Lata temu jej synek zmarł przy porodzie.

Dzieciaki, które miałam dały mi takiego „powera”, żeby nie myśleć o tamtym – powiedziała Izie Janachowskiej.

To jednak nie wszystko. Gdy Aleksandra była malutka, została porzucona przez własną matkę:

– Babcia, która mnie wychowywała, mówiła że [mama - przyp. red.] zostawiła mnie w wózku pod knajpą – wyznała.

Mat. prasowe Polsat

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Ekspertka komentuje małżeństwo Kornelii i Marka. TYLKO U NAS!

Życie nie rozpieszczało również Marcina. Od prawie siedmiu lat samotnie wychowuje córkę z poprzedniego związku:

Zobacz także

Mama mojej córki kilka lat temu wyjechała do Niemiec, do pracy i nie wróciła – powiedział Marcin.

Jego córka Milena od razu jednak zbudowała dobrą relację z Aleksandrą. Córka Marcina zaczęła traktować partnerkę ojca jak własną mamę.

Mat. prasowe Polsat

Zobacz także: Izabela Janachowska o trudnych chwilach na wakacjach. Pierwszy raz przeżyła coś takiego

Zakochani postanowili nie czekać dłużej i wziąć ślub. Wymarzyli sobie ślub humanistyczny w pięknej agroturystyce. Jednak organizacja tego ślubu graniczyła z cudem, bo na dwa tygodnie przed tym wielkim dniem, było sporo do przygotowania. Izabela Janachowska zaprosiła Olę na przymiarki sukni ślubnych. Pani młoda zdecydowała, że tę wymarzoną zaprezentuje wszystkim dopiero na ślubie. A jak odmieniono rustykalną salę wykończoną drewnem?

Pani młoda bardzo by chciała mieć taki księżniczkowy ślub (…) Mam kilka pomysłów i nawet troszkę otarłabym się o taki delikatny glamour – planowała dekoratorka.

Reklama

Zobaczcie zdjęcia pary młodej po metamorfozach a także, jak finalnie wyglądało miejsce ślubu i wesela.

Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Mat. prasowe Polsat
Reklama
Reklama
Reklama