Kornelię Głaszcz poznaliśmy w 3. edycji programu "Hotel Paradise". Od niedawna możemy też oglądać ją w gwiazdorskiej edycji show, "Hotel Paradise All Stars". Kornelia ma grono fanów, które na bieżąco śledzi jej poczynania. Mimo to nie wszyscy wiedzieli, że dziewczyna ma za sobą naprawdę trudne chwile. Kilka lat temu zdiagnozowano bowiem u niej stwardnienie rozsiane. Uczestniczka "Hotelu Paradise" w rozmowie z reporterką Party.pl nie ukrywała, że gdy usłyszała diagnozę, była załamana...

Reklama

"Hotel Paradise": Kornelia Głaszcz o stwardnieniu rozsianym

Kornelia Głaszcz z "Hotelu Paradise" nie ukrywa, że odkąd dowiedziała się o swojej chorobie, "nie chce tracić ani jednego dnia" i czerpie z życia garściami. Choć na szczęście dziś choroba nie wpływała na jej plany życiowe, to jednak Kornelia przyznaje wprost, że gdy się o niej dowiedziała, była zrozpaczona.

- W momencie, gdy dowiedziałam się o chorobie, płakałam. Nie potrafiłam się uspokoić. Mi ta choroba kojarzyła się tylko i wyłącznie z niepełnosprawnością. Byłam przekonana, że życie mi się skończy. [...] Targały mną okropne emocje, których tak naprawdę nikomu nie życzę - wyznała w rozmowie z Party.pl, Kornelia.

Więcej na ten temat dowiecie się z naszego wideo, które możecie obejrzeć powyżej.

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise": Grzegorz zafundował sobie kolejne wizerunkowe zmiany: "Jaram się"

Instagram @kornelia.glaszcz
Reklama
Reklama
Reklama