Finał "Hotelu Paradise. All Stars" już 11 sierpnia. To właśnie wtedy dowiemy się, która z par stanie na "ścieżce lojalności" i czy ktoś zdecyduje się rzucić kulą i zgarnąć całą wygraną dla siebie. Fani do tej pory byli przekonani, że to Julka zdecyduje się rozbić kulę, jednak teraz w ogniu krytyki znalazła się również Ania, a to wszystko przez słowa, które padły na finałowej "Pandorze".

Reklama

"Hotel Paradise. All Stars": Ania w ogniu krytyki przed finałem

Gdy Ania Adamczyk weszła do "Hotelu Paradise. All Stars" dziewczyny nazwały ją "panią Aferą". Uczestniczka już na początku nie ukrywała, że przyszła tutaj wygrać program i od początku decydowała się na mocne kroki, namawiając do nich także swojego programowego partnera Maurycego. Nie da się jednak nie zauważyć, że relacja Ani i Maurycego szybko nabrała tempa i to Ania zaczęła się z niej wycofywać, zaznaczając, że to dla niej za szybko. Podczas finałowej "Pandory" padło jednak pytanie:

Czy 100 tysięcy złotych jest warte zapominania tego, kim się jest w prawdziwym życiu, o wartościach i zasadach, jakimi się kierujecie?

Instagram @hotelparadise.tvn7

Zobacz także: "Hotel Paradise": Julia w ogniu krytyki. Grzegorz jest zawiedziony jej postawą?

Niedawno fani byli pewni, że to Julia z "Hotelu Paradise" zapewnia sobie "alibi do rzutu kulą". Podczas finałowej "Pandory" nie potrafiła jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, że gdyby miała okazję, to na pewno by tego nie zrobiła. Okazuje się jednak, że zarówno ona jak i inni uczestnicy zapytani wprost, czy połasiliby się na 100 tysięcy złotych, odpowiedzieli jednogłośnie, że nie. Blondino stwierdził, że 100 tysięcy złotych jest w stanie sam zarobić. Maurycy również był zdania, że nie jest to warte i cieszy się, że może brać udział w finałowej "Pandorze" jako jedna z trzech przepytywanych par. Z kolei Grzegorz zapewnił wszystkich, że przyszedł przede wszystkim dać szansę sobie w kolejnej próbie znalezienia miłości i ma nadzieję na to, że uda mu się z Julią. Julia również deklarowała, że 100 tysięcy złotych nie skusiłoby ją do rzucenia kulą, co podchwyciła także Ania:

Ja zgadzam się z Julią to nie jest duża suma wbrew pozorom i tak naprawdę ja przyjechałam się tu dobrze bawić, był cały czas autentyczna i być sobą i te pieniądze nie byłyby tego warte.

Mat. prasowe Hotel Paradise. All Stars

Zobacz także: "Hotel Paradise": Burza w sieci przed wielkim finałem. Fani nie mają litości dla uczestniczki

Zobacz także

Fani postanowili wypomnieć Ani jej postawę z początku jej pobytu w "Hotelu Paradise. All Stars", kiedy nie kryła się z tym, że przyszła do programu po wygraną:

- Anka hipokryzja w czystej postaci. Wchodząc deklarowała, że przyszła po kasę i sławę ???? a na Pandorze ???? że ona.... Nigdy. Kasa nie jest tego warta by psuć relację
- Anka na bank by rozbiła

Reklama

Kto wie, może wydarzenia w programie sprawiły, że uczestniczka zdecydowała się zmienić priorytety. Myślicie, że pomiędzy Anią a Maurycym ma szansę rozwinąć się uczucie już poza kamerami? Może to właśnie oni otrzymają ostateczną szansę sprawdzenia swojej relacji na "ścieżce lojalności". Jak myślicie, kto wygra program?

Instagram @hotelparadise.tvn7
Instagram @hotelparadise.tvn7
Reklama
Reklama
Reklama