Choć finał 6. edycji "Hotelu Paradise" już dawno za nami, uczestnicy miłosnego show wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród widzów. Ci z chęcią śledzą nie tylko nowe poczynania swoich ulubieńców, ale wciąż wracają pamięcią do wydarzeń z programu, rozliczając przy tym uczestników. W rozmowie z naszą reporterką Hania z "Hotelu Paradise" opowiedziała o hejcie, jaki spadł na nią w trakcie i po emisji show. Okazuje się, że duży udział miało w tym... słownictwo uczestniczki.

Reklama

"Hotel Paradise 6": Hania tłumaczy się ze swojego "CHCEM"

Niestety, pomimo płomiennych oczekiwań widzów, żadna z programowych par 6. edycji "Hotelu Paradise" nie przetrwała próby czasu. Jednak pomimo iż uczestnicy nie znaleźli miłości w rajskiej Panamie, udział w show sprawił, że w zaledwie kilka miesięcy wyrośli na celebrytów zupełnie nowego formatu. Teraz charyzmatyczni single odcinają kupony od sławy, realizując się jako instagramowi influencerzy, którzy muszą mierzyć się nie tylko z licznymi ochami i achami fanów, ale też kąśliwymi komentarzami hejterów.

Jak wyznała w rozmowie z naszą reporterką Hania z "Hotelu Paradise", hejt z jakim się zderzyła nie obejmował jedynie jej wyrazistego makijażu, zamiłowania do długich paznokci, odważnych kreacji, czy wybuchowego charaktery ale również nawiązywał do sposobu wypowiadania się dziewczyny. Internauci szczególnie skupili się na słowie "chcem", które z takim zamiłowaniem używała w rajskim hotelu Hania.

- Myślę, że to jest nawyk już od dziecka, nigdy mnie nikt z tym nie poprawiał - zaczęła Hania z "Hotelu Paradise" w rozmowie z Party.pl. - Teraz po tym, jaki hejt mnie spotkał, bardziej zwracam na to uwagę - dodaje.

Zobaczcie nasze wideo i sprawdźcie, co jeszcze zdradziła nam Hania z "Hotelu Paradise".

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise 6": Szahira o relacji z Piotrem. Co działo się po powrocie do Polski?

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama